Reklama

SMS bawi się po swojemu. Szkoda tylko, że kosztem dzieciaków

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

25 czerwca 2015, 08:20 • 3 min czytania 0 komentarzy

Polska piłka jest pełna patologii. Wiemy to nie od dziś, bo wystarczy losowo wskazać klub na trzecim czy czwartym poziomie rozgrywek, niekiedy również w Ekstraklasie i na jej zapleczu, by przekonać się, na jakie choroby cierpi nasz futbol. A teraz pomyślcie, co musi dziać się u podstaw, czyli w szkoleniu najmłodszych chłopaków… Świeży przykład z ostatnich dni.

SMS bawi się po swojemu. Szkoda tylko, że kosztem dzieciaków

Województwo łódzkie, liga D1 młodzik, rocznik 2002. Tutaj rozgrywki są podzielone na dwie grupy – dwanaście i czternaście zespołów. Ci, którzy zajmą pierwsze cztery miejsca w swoich grupach, rozgrywają baraż o udział w I lidze C2 Trampkarz Młodszy metodą na krzyż: 1 z 4, 2 z 3 itd. Zwycięzcy dwumeczu uzyskują awans.

W tym sezonie grupę 1 wygrywa Stowarzyszenie ŁKS II, za nim jest UKS SMS I Łódź, a w grupie 2 zwycięża UKS SMS II Łódź, trzecie jest Stowarzyszenie ŁKS I Łódź. Rzecz jednak w tym, że w najwyższej klasie rozgrywkowej nie mogą występować dwie drużyny z tego samego klubu. Wydział Gier i Ewidencji ŁZPN stwierdza więc, że ŁKS zagra z ŁKS-em, a SMS z SMS-em. Jeden i drugi klub ma więc awans jednej drużyny od ręki, zaś pozostałe pary barażowe tworzą Widzew-Stal (trzeci z drugim) i Start-GLKS Andrespolia (czwarty z czwartym).

Pary barażowe to jednak tylko pierwsza nieścisłość względem pierwotnych ustaleń ŁZPN. Ciekawiej robi się później, już w samym SMS-ie:

1. W pierwszym meczu barażowym, decyzją dyrektora sportowego szkoły Mirosława Dawidowskiego, w drużynie UKS SMS I Łódź występują zawodnicy z rocznika 2003. Ci z rocznika 2002, którzy całym sezonem zapewnili sobie bezpośredni mecz o awans, zostają oddelegowani na mecz ligi okręgowej C2 w roczniku wyższym.

Reklama

2. UKS SMS II Łódź wygrywa 14:0, tak przynajmniej głosi komunikat związku. Na boisku pada jednak inny wynik – 12:0.

3. W rewanżu „właściwych” już zespołów UKS SMS I – UKS SMS II Łódź Roman Stępień, dyrektor szkoły, tworzy nowe zasady. Te jasno mówią o meczu dziewięciu na dziewięciu, skróconym polu gry od pola karnego do pola karnego, dwa razy po 30 minut i lotnych zmianach. Stępień zarządza jednak grę na boisku pełnowymiarowym po jedenastu, przy zachowanych zmianach lotnych i czasie gry 2×30 minut (w piłce 11-osobowej takie reguły nie istnieją).

4. Stępień w uzasadnieniu informuje, że jest to mecz sparingowy, więc regulamin nie obowiązuje, ale wynik 2:2 zostaje uznany jako oficjalny rezultat meczu barażowego. Trójka sędziowska wyznaczona przez ŁZPN, organizatora rozgrywek, pytana jeszcze przed pierwszym gwizdkiem, dlaczego grają po jedenastu, odpowiada: „Tak zadecydowało kierownictwo szkoły”.

Bo jak kierownictwo szkoły zadecyduje, tak związek zrobi, by kierownictwu nie podpaść. Że ci chłopcy już w takim wieku widzą nieprzestrzeganie regulaminu ich kosztem? Że ktoś urządza sobie samowolkę, a organizator rozgrywek przymyka oko? Nie szkodzi. Jak ktoś chce kombinować, to kombinuje od najniższego szczebla. A przecież SMS to nie byle jaka szkółka, lecz jeszcze niedawno czołowy punkt szkolenia na piłkarskiej mapie Polski.

Pytanie tylko, czemu to wszystko ma służyć.

PT

Reklama

Zdjęcie pochodzi z rewanżowego meczu, w którym grano po jedenastu.

Najnowsze

Boks

Kozacki, niekwestionowany mistrz wagi ciężkiej. Usyk pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
32
Kozacki, niekwestionowany mistrz wagi ciężkiej. Usyk pokonał Fury’ego!
Anglia

Thiago Silva: Mam nadzieję, że chłopaki z drużyny wiedzą, co znaczy nosić koszulkę Chelsea

Bartek Wylęgała
0
Thiago Silva: Mam nadzieję, że chłopaki z drużyny wiedzą, co znaczy nosić koszulkę Chelsea
Lekkoatletyka

70. ORLEN Memoriał Janusza Kusocińskiego za nami. Polscy lekkoatleci sprawdzili formę

redakcja
1
70. ORLEN Memoriał Janusza Kusocińskiego za nami. Polscy lekkoatleci sprawdzili formę

Komentarze

0 komentarzy

Loading...