1/4
Siła przyjaźni nie zawsze wystarczy. Turecka glebogryzarka poza turniejem
Takich reprezentacji już nie robią. Zmarszczone czoła, zaciśnięte usta i gaz od pierwszej do ostatniej minuty. Turcy pokazują, że jest jeszcze jakaś nadzieja dla wszystkich darzących wielkie turnieje miłością romantyczną – grają, jakby im się chciało, choć czasem odrobinę brakuje. Dziś umiejętnie dotrzymywali im tempa Holendrzy, którzy po kilkudziesięciu minutach nijakiego występu w końcu odpalili […]