Reklama

43 mecze w Serie A, idzie do Górnika Łęczna

Przemysław Michalak

15 października 2025, 08:38 • 2 min czytania 4 komentarze

Paweł Jaroszyński po czternastu latach wraca tam, gdzie zaczęła się jego przygoda z poważniejszą piłką. Doświadczony obrońca podpisał kontrakt z Górnikiem Łęczna.

43 mecze w Serie A, idzie do Górnika Łęczna

Będzie on obowiązywał do czerwca 2026 roku.

Reklama

Paweł Jaroszyński piłkarzem Górnika Łęczna

31-letni defensor pozostawał bez pracodawcy po odejściu z Salernitany. Powrót do tego klubu nie okazał się udany. Jaroszyński w poprzednim sezonie wystąpił tylko 12 razy w Serie B, a on i koledzy na koniec spadli do trzeciej ligi.

Ostatni sezon piłkarz ten rozpoczynał jeszcze w barwach Cracovii. W 1. kolejce rozegrał 76 minut z Piastem Gliwice. Później już z jego usług nie korzystano, dlatego pod koniec okienka zdecydował się ponownie zagościć na włoskiej ziemi.

To właśnie we Włoszech Jaroszyński zaistniał najmocniej. Wszystko zaczęło się od przejścia z Cracovii do Chievo Werona w 2017 roku. Polak w trakcie swojej kariery uzbierał 43 mecze w Serie A (Chievo, Salernitana) i 76 w Serie B (Salernitana, Pescara), ale tak naprawdę tylko w sezonach 2019/20 i 2020/21 przez cały czas występował regularnie.

Dla Górnika Łęczna powinien być konkretnym wzmocnieniem. Jego nowa drużyna po dwunastu kolejkach I ligi zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem dziewięciu punktów. Dopiero w ostatnim spotkaniu przed październikową przerwą reprezentacyjną łęcznianie odnieśli premierowe zwycięstwo (2:0 nad Miedzią Legnica).

CZYTAJ WIĘCEJ O 1. LIDZE:

Fot. Newspix

4 komentarze

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Betclic 1 liga

Reklama
Reklama