Jan Tomaszewski pozytywnie nastawiony przed barażami o MŚ

Mikołaj Duda

19 listopada 2025, 23:36 • 3 min czytania 16

Polska po zajęciu drugiego miejsca w tabeli grupy G eliminacji do mistrzostw świata o awans na turniej będzie musiała powalczyć w barażach. Przed marcowymi zmaganiami pozytywnie nastawiony jest Jan Tomaszewski, który w rozmowie z Super Expressem twierdzi, że Polska zdobędzie przepustkę na przyszłoroczny czempionat, jeśli nie zaprezentuje się tak słabo, jak w ostatnim meczu z Maltą.

Jan Tomaszewski pozytywnie nastawiony przed barażami o MŚ
Reklama

Były reprezentant Polski i bohater słynnego meczu z Anglią na Wembley doradził sztabowi szkoleniowemu, jak przygotować się do gry w barażach, jednocześnie podkreślając, że jest on pozytywnie nastawiony do wiosennej rywalizacji Polaków.

– Sztab szkoleniowy musi już teraz mieć w głowie jedną szesnastkę i na nią postawić, bo te dwa spotkania będą decydowały o wszystkim. Jestem przekonany, że awansujemy. Bycie w drugim koszyku to żaden problem, jeśli zaprezentujemy formę sprzed męczarni z Maltą. Ten beznadziejny mecz i dwie stracone bramki to przestroga i sprowadzenie na ziemię. Teraz selekcjoner musi wyznaczyć szesnastkę, która da nam awans – stwierdził Tomaszewski w rozmowie z Super Expressem.

Reklama

Tomaszewski skrytykował Kiwiora. „Dla mnie najgorszym był ten, na którego liczymy”

Tomaszewski w rozmowie ze wspomnianym portalem poruszył też inne wątki dotyczące reprezentacji. Były bramkarz wrócił do meczu z Maltą i jasno wskazał, kto oraz co mu się nie podobało: – Był to najsłabszy mecz za kadencji Jasia Urbana. Po kapitalnym spotkaniu z Holendrami widać było, że mamy drużynę. Tej drużyny po prostu nie było. Myśmy popełniali nieprawdopodobne błędy, czego efektem była 35. minuta, kiedy nasza defensywa cała popełniła wielbłądy, nie błędy.

– Dla mnie najgorszym w defensywie był ten, na którego my liczymy, czyli Jakub Kiwior. Przy tych dwóch bramkach i jeszcze dwóch sytuacjach miał swój udział. Nie może taki zawodnik popełnić tak kardynalnego błędu, jak przy rzucie karnym. Dzisiaj udowodnił i Wszołek, i Kapustka, że oni się nadają tylko na rezerwowych. Wprawdzie Wszołek strzelił bramkę, ale nie było z tej prawej strony tego ostrego wejścia.

Tomaszewski zwrócił się także do sztabu szkoleniowego, domagając się powołania dla jednego z młodych zawodników: – Dlaczego Oskar Pietuszewski nie jest powołany do tej kadry? To jest dla mnie niewytłumaczalne. Taki chłopak może pociągnąć cały zespół. Będzie kiszony w młodzieżówce? Mnie zespół Brzęczka guzik interesuje. On zamiast dawać paliwo pierwszej reprezentacji, zabiera je. To jest marnowanie talentów.

Polska z dorobkiem 17 punktów zmagania eliminacyjne zakończyła na drugim miejscu w swojej grupie. 20. listopada o 13:00 w siedzibie FIFA w Zurychu odbędzie się losowanie, podczas którego kadra Jana Urbana pozna swojego przeciwnika w półfinale barażów oraz potencjalnego rywala w finale.

Czytaj więcej na Weszło:

Fot. Newspix

16 komentarzy

Legenda w rodzinie głosi, że piłka podobno towarzyszyła mu już podczas narodzin. Jego pierwsze wspomnienia sięgają do MŚ w Brazylii w 2014 roku, kiedy jako siedmiolatek z zafascynowaniem oglądał jak przyszły piłkarz Górnika Zabrze sięga po trofeum. 100% na 100% jego uwagi zajmuje polska piłka. Przy trzeciej godzinie monologu o rezerwowym Radomiaka jego słuchacze często tracą cierpliwość. We wtorek i środę zbiera siły przed czwartkowym wieczorem, spędzanym wspólnie z jego ulubioną Ligą Konferencji. Gdy ktoś się go zapyta o piłkarza o imieniu Lamine, to bez zawahania odpowie Diaby-Fadiga

Rozwiń

Najnowsze

Inne kraje

Wściekli kibice zniszczyli stadion. Zapłacili, a nie zobaczyli Messiego

redakcja
2
Wściekli kibice zniszczyli stadion. Zapłacili, a nie zobaczyli Messiego
Reklama

Mistrzostwa Świata 2026

Reklama
Reklama