Reklama

Ruch ma nowego napastnika. Stary znajomy fanów Ekstraklasy

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

22 sierpnia 2025, 16:31 • 2 min czytania 6 komentarzy

Chorzowianie niezmiennie liczą, że pomimo nie najlepszego startu nowego sezonu uda im się wywalczyć awans do Ekstraklasy. Pomóc może nowy napastnik, którego Ruch właśnie zaprezentował w mediach społecznościowych. Trzydziestoletni Chorwat w przeszłości biegał już po polskich boiskach.

Ruch ma nowego napastnika. Stary znajomy fanów Ekstraklasy

Nowym piłkarzem Niebieskich został Marko Kolar, którego zagorzali fani polskiej piłki mogą kojarzyć z gry dla Wisły Kraków czy Wisły Płock. Ostatnio zawodnik ten grał jednak w ojczyźnie i teraz znów odwiedza nasz kraj w poszukiwaniu… no właśnie, cóż może znaleźć w Chorzowie? Wszystko wskazuje na to, że Ruch niezmiennie liczy na to, że uda się wrócić na najwyższy poziom rozgrywkowy.

Reklama

Marko Kolar w Chorzowie. Ruch zaprezentował nowego piłkarza

Chorwat ma już na swoim koncie 84 występy na poziomie Ekstraklasy, w których zdobył dwadzieścia goli. W I lidze jeszcze nie grał, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz… Z Ruchem Kolar podpisał roczny kontrakt z opcją przedłużenia o kolejnych dwanaście miesięcy.

Wiem, że Ruch jest wielkim klubem, z dużą liczbą kibiców, grającym na pięknym stadionie. Czuję się bardzo dobrze. Ostatnie tygodnie trenowałem indywidualnie, ale jestem gotowy do treningu z zespołem i gry. Chcę pomóc drużynie swoim doświadczeniem, by powalczyć o coś w tym sezonie – mówi napastnik cytowany przez stronę oficjalną klubu z Chorzowa.

CZYTAJ WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:

Fot. Newspix

6 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Betclic 1 liga

Reklama
Reklama