Reklama

“Kowal” o meczu ze Szkocją: Dla mnie to był koszmar

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

19 listopada 2024, 09:59 • 3 min czytania 12 komentarzy

Nie milkną echa porażki polskiej reprezentacji ze Szkocją w Lidze Narodów. W dramatycznej końcówce straciliśmy gola, który zdecydował o tym, że spadamy z najwyższej dywizji tych rozgrywek. Po meczu na antenie Kanału Zero ten wynik skomentował Wojciech Kowalczyk, który jak zwykle nie gryzł się w język.

“Kowal” o meczu ze Szkocją: Dla mnie to był koszmar

“Kowal” w charakterystyczny dla siebie sposób przejechał się po naszych kadrowiczach i po selekcjonerze Michale Probierzu.

– Uważam, że nasza reprezentacja zagrała w tym meczu mniej więcej tak, jak kiedyś Robert Mateja skoczył w Planicy. Kto by się tam przejmował, że nie wyszło. Skoczył, wylądował, nie zabił się, ekstra – wypalił w Kanale Zero.

Reklama

Były reprezentant Polski wrócił do powtarzanego przez siebie wątku systemu gry i błędów taktycznych, które wciąż są u Michała Probierza na porządku dziennym. Zachwiane proporcje między ofensywą i defensywą oraz brak właściwej reakcji na boiskowe wydarzenia dały efekt w postaci końcowego wyniku.

– Od gola Piątkowskiego było typowe polskie granie. Dupsko, bronienie i próbowanie gry z kontry. A nie można tak było od początku?Probierz latał jak Guardiola i to była ta satysfakcja, radość, z tego, że ktoś przypadkowo kopnął w światło bramki. A później co? Bronimy 1:1, bo to daje utrzymanie… Jak grasz na 1:1, to przegrywasz 1:2 – powiedział Kowalczyk.

– Dla mnie ta reprezentacja ma już koniec. I całe szczęście. Dopingowałem dzisiaj Szkotów, bo nasze miejsce jest w Dywizji B. Wiem, że to głupio zabrzmi, ale tam będziemy mieli więcej satysfakcji z wygrywanych meczów. Od meczów towarzyskich z Ukrainą i Turcją przed Euro, to my jesteśmy jak jakaś kompromitacja. Wygraliśmy jeden mecz ze Szkotami na wyjeździe – dodał.

“Kowal” powtórzył też swój apel o zwolnienie selekcjonera w trybie pilnym i powierzenie sterów reprezentacji Janowi Urbanowi.

Reklama

– Trenera bronią wyniki. Probierz nie zmienił niczego w tej reprezentacji. Dla mnie to był koszmar. Chciałem obejrzeć kadrę, która na tle Szkocji będzie grała ofensywny futbol, ale obrona będzie się zgadzała. Jeżeli zmieniliśmy styl, gramy ofensywnie, wystawiamy zawodników ofensywnych, to musimy wygrywać. A tu: oklep, oklep, oklep, oklep… Za co tu chwalić, że ktoś uderzył z dwudziestego metra? – podsumował były gracz Legii i Betisu.

Polska zakończyła zmagania w grupie 1 dywizji A Ligi Narodów na ostatnim miejscu. W sześciu spotkaniach zdobyła cztery punkty i straciła aż szesnaście goli. W kolejnej edycji tych rozgrywek zagra więc na drugim poziomie.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Kanał Zero/screen

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Narodów

Kiwior w innej rzeczywistości. “Nie odstawaliśmy od najlepszych”. Sprawdzamy!

Patryk Stec
5
Kiwior w innej rzeczywistości. “Nie odstawaliśmy od najlepszych”. Sprawdzamy!

Liga Narodów

Liga Narodów

Kiwior w innej rzeczywistości. “Nie odstawaliśmy od najlepszych”. Sprawdzamy!

Patryk Stec
5
Kiwior w innej rzeczywistości. “Nie odstawaliśmy od najlepszych”. Sprawdzamy!

Komentarze

12 komentarzy

Loading...