Do niecodziennej sytuacji doszło w meczu Brasil Ladies Cup pomiędzy River Plate a Gremio Porto Alegre. Spotkanie zostało przerwane w 41. minucie, ponieważ sześć piłkarek grających w argentyńskim klubie otrzymało czerwone kartki. Wszystko przez bijatykę na boisku. No cóż, w Ameryce Południowej nawet mecze kobiet potrafią przypominać chuligańskie potyczki.
Kiedy Argentyna rywalizuje z Brazylią, często dochodzi do rękoczynów. Wielokrotnie mecze pomiędzy tymi drużynami kończyły się bijatyką na boisku lub na trybunach. Podobnie rzecz się ma z Copa Libertadores. Latynosi posiadają krewki temperament, który daje o sobie znać w momentach, kiedy trzeba rywalizować o wielką stawkę. Trudno jednak było zakładać, że do takich scen dojdzie podczas meczu kobiet.
Oglądając futbol w Ameryce Południowej często narzekamy na zbyt mało piłki w piłce. Faule, agresja oraz obrażanie przeciwnika stały się nieodłączną częścią tego sportu w krajach Ameryki Łacińskiej. Mimo wszystko piłka kobieca w większym stopniu kojarzy się z rywalizacją fair play, a także szacunkiem do rywala.
Pięści poszły w ruch
Podczas spotkania River Plate – Gremio Porto Alegre arbiter zareagował błyskawicznie na bijatykę, pokazując czerwoną kartkę 18-letniej Juanie Cangaro. Było to jednak tylko dolanie oliwy do ognia, ponieważ trzy minuty później trzeba było również wyrzucić z boiska Candelę Diaz, Camilę Duarte, Julietę Romero, Milagros Dias oraz Larę Espondę. Przez tak dużą liczbę czerwonych kartek spotkanie zostało przerwane. Nie powstrzymało to jednak krewkich piłkarek. Mimo że sędzia próbował łagodzić sytuację, bijatyka przeniosła się za bandy reklamowe, a włączyły się w nią również sztaby szkoleniowe, w których znajdowali się mężczyźni.
Co ciekawe znacznie łagodniej została potraktowana brazylijska drużyna, ponieważ tylko jedna zawodniczka obejrzała żółtą kartkę. Przerwane spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1. Zdecydowanie lepszą reklamą dla piłki kobiecej są hat-tricki Ewy Pajor, a także zjawiskowe umiejętności Alexii Putellas niż rozstrzyganie sporów za pomocą pięści.
Ok, już wiem. Krew buzowała chyba za mocno 👊👊👊👊👊 pic.twitter.com/JVY3Jd66ht https://t.co/MhUwypaYYU
— Przemek Langier (@plangier) December 21, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Atletico w drodze na szczyt. Cholo znowu jest sigmą
- Co z transferem Leonardo Rochy do Rakowa? Mamy nowe informacje
- Pululu, Augustyniak i reszta. Łączony pucharowy skład Legii Warszawa i Jagiellonii Białystok
Fot. Screen z profilu Lucasa Samoiloffa na portalu X