Reklama

Z hukiem spadamy z Ligi Narodów. Probierz: To faza budowy

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

18 listopada 2024, 23:25 • 4 min czytania 42 komentarzy

Mieliśmy jedno, bardzo proste zadanie. Wystarczyło się dziś nie wylać w obronie i dowieźć remis wyrwany Szkotom jakimś niewytłumaczalnym cudem. To jednak za trudne dla reprezentacji Polski, która w samej końcówce postanowiła wypuścić korzystny wynik z rąk i dała sobie wbić gola kompletnie z niczego. Pewnie jesteście ciekawi, co po meczu powiedział selekcjoner naszej kadry, Michał Probierz? Tym razem nie przeszkodziły nam przecież kontuzje, prawda?

Z hukiem spadamy z Ligi Narodów. Probierz: To faza budowy

Zawsze w karierze trenerskiej porażka jest problemem – zaczął selekcjoner reprezentacji Polski. – Wiemy jak to wygląda, to faza budowy. Mieliśmy ten mecz w swoich rękach, więc tym bardziej jest nam szkoda tej straconej w końcówce bramki. Nasz młody blok defensywny nie ma jeszcze wystarczająco dużo doświadczenia – ocenił Probierz.

Polacy stworzyli dziś sobie wiele dogodnych sytuacji, ale do bramki rywali trafili tylko raz. – Mieliśmy mnóstwo sytuacji w ataku, wiec powinniśmy prowadzić w tym meczu i strzelić więcej goli – mówił po meczu trener naszej kadry. – Przez długi czas goniliśmy wynik, więc zwlekałem ze zmianami – tak łatwiej złapać rywala – tłumaczył swoje ruchy kadrowe selekcjoner, który po meczu stanął przed kamerami TVP Sport.

Jaka piękna katastrofa. Nie bronimy, nie strzelamy i spadamy [RELACJA]

Michał Probierz tłumaczył też dziś, jakie mogły być powody porażki i ostatecznie spadku z dywizji A Ligi Narodów: – Robimy to, co możemy. Zawodnicy muszą grać regularnie w klubach i się rozwijać. Pokazaliśmy dziś trochę dobrej piłki, ale w fazie defensywnej potrzebujemy defensywnego pomocnika i tym bardziej szkoda urazu Tarasa – powiedział selekcjoner. – Brakuje nam spokoju w tych trudnych sytuacjach w końcówce. To bolesne, trzeba przyjąć ten wynik i się odbudować. Taki jest sport – dorzucił jeszcze garść frazesów Probierz.

Reklama

Trener został też zapytany, jak rysuje się przed nami przyszłość w Lidze Narodów i zbliżających się wielkimi krokami eliminacjach do mundialu: – Mamy taki prognostyk, że ta kadra może być na dobrym poziomie, jeśli zawodnicy zaczną grać w klubach i wszyscy będą zdrowi – stwierdził Probierz. – Ze spadku wynika na pewno zmiana przeciwników – ostatnio graliśmy z bardzo trudnymi rywalami.

Na koniec jeszcze solidna puenta. W roli głównej, a jakże, kontuzje: – Zobaczmy też, ilu zawodników jest teraz kontuzjowanych. Nie tylko w naszej, ale i we wszystkich reprezentacjach. Ten listopadowy okres jest trudny – stwierdził Michał Probierz, który chce dalej budować kadrę na mistrzostwa świata. Kadrę, która stale jest w fazie budowy.

Fatalny Moder, zagubiony Walukiewicz i TEN BŁĄD Zalewskiego [NOTY POLAKÓW]

Później selekcjoner reprezentacji Polski kilka swoich tez powtórzył także podczas pomeczowej konferencji prasowej, kiedy mierzył się z pytaniami dziennikarzy. Zebraliśmy najważniejsze odpowiedzi trenera na kilka z nich.

***

O tym, czy Michał Probierz powinien dalej pracować z reprezentacją:

Reklama

Te przemiany, które zachodzą w reprezentacji, są trudne, ale mam na nie pomysł. Nie rozważam dymisji. Pewne elementy wymagają poprawy, ale uważam, że idziemy w dobrym kierunku.

Jeśli popatrzymy z boku na nasz blok defensywny – w naszej drużynie zachodzi zmiana pokoleniowa. I albo podejdziemy do tego cierpliwie, albo nie. Przede wszystkim nasi zawodnicy muszą zacząć grać w swoich klubach.

O cofnięciu się po golu na 1:1:

Dużo nas kosztowało to spotkanie. Wiedzieliśmy, że Szkoci będą atakować, ale szkoda całego tego meczu pod względem naszego podejścia. Brakło nam odpowiedniego podejścia.

O spadku z Ligi Narodów:

Zabrakło nam minuty do baraży, więc nie zgodzę się, że bardziej pasujemy do dywizji B. Pokierszowało nas ostatnie spotkanie, w którym straciliśmy Bereszyńskiego, Bednarka i Romanczuka. Można mówić “gdyby”, ale “gdyby” nie występuje w piłce. Naszym ustaleniem było zbudowanie tej reprezentacji do mistrzostw świata. Z tej drogi nie zawrócimy.

O ostatnim roku z reprezentacją:

Wiedziałem, w jakim momencie przychodzę do reprezentacji. W ostatnich dziewięciu meczach graliśmy z drużynami, z którymi na ten moment mamy problemy. Kontuzje są problemem, to nie jest klub, w którym można ściągnąć sobie kogoś, na przykład defensywnego pomocnika, którego nam trochę brakuje.

Ten rok jest bolesny, bo nie utrzymaliśmy się w dywizji A Ligi Narodów, ale też awansowaliśmy na mistrzostwa Europy.

O rozwoju:

Jesteśmy lepsi piłkarsko. Wiele fragmentów meczu mamy bardzo dobrych. W każdym meczu zdobywamy bramki, choć oczywiście mamy spore problemy w grze defensywnej. Ta reprezentacja bardzo chce, widać zaangażowanie po zawodnikach, choć ostatnie wyniki nie są satysfakcjonujące.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Narodów

Komentarze

42 komentarzy

Loading...