Reklama

Selekcjoner Szkocji spodziewa się otwartego meczu: Polacy lubią atakować

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

17 listopada 2024, 20:01 • 2 min czytania 2 komentarze

W poniedziałek zagramy ze Szkocją w ostatnim meczu fazy grupowej tej edycji Ligi Narodów. Przed podopiecznymi Michała Probierza niełatwe zadanie – rywale przyjadą do Warszawy podbudowani zwycięstwem nad Chorwacją. Choć ekipa Steve’a Clarke’a musi jutro wygrać, by marzyć o utrzymaniu w najwyższej dywizji, jej trener jest dobrej myśli.

Selekcjoner Szkocji spodziewa się otwartego meczu: Polacy lubią atakować

Selekcjoner reprezentacji Szkocji ma jeden, bardzo prosty plan na mecz z Polską. Zdradził go już na gorąco po spotkaniu z Chorwacją: – Pierwszym zadaniem jest tam pojechać i wygrać – powiedział – Później policzymy bramki i wszystko inne – dodał od razu Steve Clarke, którego zespół może jeszcze uniknąć baraży o utrzymanie. Wszystko dlatego, że wygrana z Polską nie tylko uratuje Szkotów przed bezpośrednim spadkiem, ale może ich również wywindować na miejsce drugie w naszej grupie. O ile oczywiście wszystko ułoży się po myśli Wyspiarzy także w starciu Portugalii z Chorwacją.

Podejdźmy do tego wszystkiego krok po kroku – przekonuje cytowany przez BBC trener. – Minęło mnóstwo czasu od naszego ostatniego zwycięstwa, więc teraz byłoby miło odnieść kolejne – odgraża się reprezentacje Polski Clarke.

Dwa dni temu stwierdził też, że choć jego zespół zdobył punkty i wyraźnie poprawił swoją sytuację w grupie Ligi Narodów, to nadal stresuje się przed kolejnym meczem: – Dla mnie presja nie ustąpiła. Nadal czuję się spięty – przyznał selekcjoner reprezentacji Szkocji. – To chyba ze względu na naturę tej rywalizacji – mówi Steve Clarke.

Szkoci przed meczem z Polską. Steve Clarke liczy na sukces

Dziś selekcjoner reprezentacji Szkocji stwierdził, że jego drużyna jest pozytywnie nastawiona do spotkania z Polską:

Reklama

Odważnie patrzymy w przyszłość. Po meczu z Chorwacją mówiłem o naszych problemach, ale wierzę, że je wyeliminujemy – stwierdził trener naszych jutrzejszych rywali. – Polacy będą chcieli zrehabilitować się za porażkę z Portugalią. Spodziewam się otwartego spotkania, bo Polska lubi atakować – ocenił Clarke.

Przyznał też, że nie cieszy się z nieobecności Roberta Lewandowskiego: – Dla nas to żadne ułatwienie. Jego koledzy będą mocno zdeterminowani, żeby sprawić nam dużo problemów – stwierdził selekcjoner.

A czy sprawią? Początek meczu ze Szkocją jutro o 20:45.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Inne kraje

Ekstraklasa

Zniszczył go hazard. Polak wraca po czterech latach zawieszenia za matchfixing

Jakub Białek
57
Zniszczył go hazard. Polak wraca po czterech latach zawieszenia za matchfixing
Polecane

Woli bankiet niż mecz kadry. Nitras znowu strzela w Kuleszę

Jakub Białek
49
Woli bankiet niż mecz kadry. Nitras znowu strzela w Kuleszę
Polecane

Kadra nie może znaleźć boiska. Będzie trenować na wielkim stadionie

Jakub Białek
4
Kadra nie może znaleźć boiska. Będzie trenować na wielkim stadionie

Komentarze

2 komentarze

Loading...