Reklama

Reprezentant Niemiec z niepopularną opinią. “Wolę grać co trzy dni niż raz w tygodniu”

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

09 października 2024, 19:52 • 2 min czytania 1 komentarz

Joshua Kimmich wyraził swoje zdanie na temat rosnącej liczby meczów w sezonie. Choć wiele osób w środowisku piłkarskim uważa, że spotkań jest za dużo, zawodnik Bayernu Monachium ma inną opinię w tej sprawie.

Reprezentant Niemiec z niepopularną opinią. “Wolę grać co trzy dni niż raz w tygodniu”

Ostatnio na przeładowany terminarz narzekał choćby reprezentant Hiszpanii Aymeric Laporte. Wcześniej o redukcję piłkarskiego kalendarza apelował także Aurelien Tchouameni. Wielu zawodników twierdzi, że jeśli sytuacja się nie zmieni, konieczny będzie strajk. Daleki od takich kroków jest reprezentant Niemiec, Joshua Kimmich.

Mam trochę niepopularną opinię na ten temat, być może po części dlatego, że jestem osobą, która zawsze chce grać jak najwięcej. Teraz też nie mogę się już doczekać Ligi Narodów – wyjaśnił 29-latek w rozmowie ze Sky Deutschland. Kimmich podał kilka argumentów na poparcie swojego zdania.

Kadry stają się coraz szersze. Można też przeprowadzać więcej zmian. Wolę grać co trzy dni niż raz w tygodniu. Dużo więcej radości sprawia mi przebywanie na boisku. Nie wiem, czy ograniczenie liczby meczów będzie oznaczało mniej kontuzji. Wiele poważnych urazów to często nieszczęśliwe wypadki, chociaż dolegliwości mięśniowe mogą być spowodowane nadmiernym obciążeniem – twierdzi Niemiec.

Z pewnością Kimmich nie mija się z prawdą, mówiąc, że jest odosobniony w swojej opinii. Wydaje się, że więcej piłkarzy podpisałoby się pod niedawnymi słowami Julesa Kounde.

Reklama

Mówimy to od trzech, czterech, a nawet więcej sezonów, ale nikt nas nie słucha. Nikt nie słucha głównych zaangażowanych, którymi jesteśmy my, piłkarze. Nadejdzie moment, w którym będziemy musieli strajkować, bo to jedyny sposób, żeby nasz głos został usłyszany – przekonywał Francuz.

Reprezentacja Niemiec zmierzy się 11 października z Bośnią i Hercegowiną, a trzy dni później z Holandią w ramach fazy grupowej dywizji A Ligi Narodów.

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. Newspix

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Narodów

Komentarze

1 komentarz

Loading...