Reklama

Były piłkarz i działacz Wisły Kraków: Tak budowany zespół jest jakimś nieporozumieniem

Szymon Piórek

Opracowanie:Szymon Piórek

13 kwietnia 2024, 11:12 • 2 min czytania 3 komentarze

Piotr Skrobowski to były piłkarz i działacz Wisły Kraków, którą uchronił przed laty klub przed upadkiem. W rozmowie z “Przeglądem Sportowym” ocenił postawę Białej Gwiazdy.

Były piłkarz i działacz Wisły Kraków: Tak budowany zespół jest jakimś nieporozumieniem

Cieszę się, że Wisła zagra w finale Pucharu Polski, że jest szansa na trofeum – to wielka sprawa, ale priorytetem jest awans. Oglądałem z trybun ostatni mecz z Motorem Lublin (1:3) i byłem załamany. Brak awansu byłby niewyobrażalnym dramatem! – grzmi na łamach “Przeglądu Sportowego” Piotr Skrobowski, były piłkarz i działacz Wisły Kraków.

Przed laty 62-letni biznesmen uratował Białą Gwiazdę przed upadkiem, doprowadzając do przejęcia klubu przez Tele-Fonikę. Dziś z dużo większej perspektywy ogląda poczynania krakowskiej drużyny i nie jest zachwycony. Szczególnie mocno boli go sposób budowania zespołu, który w znacznym stopniu oparty jest o hiszpańskich piłkarzy.

Można przegrać mecz, ale jeżeli takie błędy popełnia sprowadzony z Hiszpanii bramkarz, to ja się zastanawiam, co się musi jeszcze stać, żeby w klubie zauważyli, że ten gość jest zagrożeniem, a nie pomocą. Jeżeli nie potrafi do niego dotrzeć trener Albert Rude, czyli rodak, jeżeli nie potrafi mu wytłumaczyć w ojczystym języku, by grał prostą piłkę, bo inaczej nie potrafi, to znaczy, że nic z tego nie będzie. Wisła ma piłkarzy o niezłych indywidualnych umiejętnościach, bo to Hiszpanie mają we krwi. Oni wszyscy nie tworzą jednak jakości adekwatnej do potencjału drużyny. Niestety, ale w ten sposób budowany zespół jest jakimś nieporozumieniem – kontynuował swoją tyradę Skrobowski, po czym dodał: To jest ostatni dzwonek, żeby się w lidze obudzić. Kolejny sezon bez Ekstraklasy? Ja nawet nie chcę o tym myśleć.

WIĘCEJ O I LIDZE:

Reklama

Fot. Newspix

Urodzony z piłką, a przynajmniej tak mówią wszyscy w rodzinie. Wspomnienia pierwszej koszulki są dość mgliste, ale raz po raz powtarzano, że był to trykot Micheala Owena z Liverpoolu przywieziony z saksów przez stryjka. Wychowany na opowieściach taty o Leszku Piszu i drużynie Legii Warszawa z lat 80. i 90. Były trzecioligowy zawodnik Startu Działdowo, który na rzecz dziennikarstwa zrezygnował z kopania się po czole. Od 19. roku życia związany z pisaniem. Najpierw w "Przeglądzie Sportowym", a teraz w"Weszło". Fan polskiej kopanej na różnych poziomach od Ekstraklasy do B-klasy, niemieckiego futbolu, piłkarskich opowieści historycznych i ciekawostek różnej maści.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Casado o porównaniach do legendy Barcy: Zawsze był dla mnie punktem odniesienia

Kamil Warzocha
0
Casado o porównaniach do legendy Barcy: Zawsze był dla mnie punktem odniesienia

Betclic 1 liga

Hiszpania

Casado o porównaniach do legendy Barcy: Zawsze był dla mnie punktem odniesienia

Kamil Warzocha
0
Casado o porównaniach do legendy Barcy: Zawsze był dla mnie punktem odniesienia

Komentarze

3 komentarze

Loading...