Ktoś kłamie, ale na ten moment trudno powiedzieć kto. Joan Laporta pochwalił się w wywiadzie dla radia RAC1, jakie drużyny zagrają w Superlidze, ale… niektóre z tych ekip już zdążyły zaprzeczyć, że zgodziły się na udział w tych rozgrywkach.
– Jeśli nie w sezonie 2024/25, to w 2025/26, w przeciwnym razie wszystko przemyślę. Nie obchodzi mnie, czy Anglicy dołączą. Składasz propozycję klubowi, że za sam udział zarobi 100 milionów euro, których nie da się zarobić, nawet za wygranie Ligi Mistrzów. Barça, Real Madryt, Inter, Milan, Napoli, Roma, Marsylia, trzy holenderskie drużyny, Club Brugge i Anderlecht – to już 16 czy 18 drużyn – chwalił się prezes Barcelony.
Joan Laporta wykiwany? Kluby nie dołączą do Superligi
I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie te złośliwe kluby! Stanowczo zareagowały władze Olympique Marsylia, które od razu sprostowały rewelacje hiszpańskiego działacza – Tłumaczyliśmy już nasze stanowisko w sprawie Superligi. Od grudnia nic się nie zmieniło.
Oprócz francuskiej drużyny Laporcie odpowiedzieli także przedstawiciele Romy i Feyenoordu. Włosi w swoim oświadczeniu pisali tak:
– Powtórzymy to raz jeszcze – AS Roma nie wspiera żadnego projektu związanego z Superligą. Klub oświadcza również, że nigdy nie zmienił swojego stanowiska w tej sprawie ani nie podjął żadnych rozmów na temat obrania innej ścieżki niż ta, którą idzie w ramach współpracy z UEFA i FIFA.
Teraz tylko nie do końca wiadomo, kto kogo zrobił w balona – Joan Laporta nas, czy może władze kilku europejskich klubów Joana Laportę.
CZYTAJ WIECEJ O SUPERLIDZE:
- Wydmuszka czy forpoczta? Superliga już istnieje i została rozegrana w Afryce
- Superliga się zbliża? Barca, Real, Milan i… Anderlecht?
Fot. Newspix