Reklama

Michał Nalepa: Usłyszałem, że jeśli nie odejdę, to usuną mnie z listy zawodników

Arkadiusz Prosowski

Autor:Arkadiusz Prosowski

25 stycznia 2024, 11:20 • 2 min czytania 7 komentarzy

Michał Nalepa nie wspomina dobrze prezesa Sakaryasporu. Opowiedział o tym w rozmowie z “TVP Sport”.

Michał Nalepa: Usłyszałem, że jeśli nie odejdę, to usuną mnie z listy zawodników

Michał Nalepa reprezentuje barwy Corum FK od lipca zeszłego roku. Jest to jego trzeci turecki klub, a w Polsce grał w takich drużynach jak Jagiellonia, czy Arka Gdynia. W obecnym sezonie zanotował łącznie 17 spotkań, w których zdobył dwie bramki i dołożył asystę. W wywiadzie dla “TVP Sport”, 31-latek opowiedział o okolicznościach rozstania z poprzednim klubem i brutalnych słowach prezesa:

To powtórka z rozrywki. Ponownie przytrafiło mi się to, co przy okazji pierwszego pobytu w Turcji, gdy byłem w Giresunspor. Początek drugiego sezonu w Sakaryasporze nie był zbyt udany i w klubie postanowiono zwolnić trenera Tanera Taskina. Zaczęto sprowadzać też nowych zawodników i zrobiło się nas za dużo na liście płac. Klub dowiedział się, że Corum FK jest zainteresowany zatrudnieniem mnie i byłby nawet gotowy zapłacić. Przyszedł do mnie prezes klubu i powiedział: “musisz odejść. Kochamy cię, ale to jest biznes”. Na początku zacząłem się śmiać – oznajmił.

Prezes był kontaktową, sympatyczną osobą, dlatego uznałem, że mnie podpuszcza. Okazało się jednak, że mówił poważnie. Zapierałem się przez kilka dni i usłyszałem, że jeśli nie odejdę, to usuną mnie z listy zawodników uprawnionych do gry. Porozmawialiśmy z żoną i stwierdziliśmy, że w takiej sytuacji nie zostaniemy tam za wszelką cenę. Przekonało mnie także podejście obecnego klubu, który przedstawił atrakcyjne warunki finansowe. Samo miasto jest gorsze niż Sakarya. To środek Turcji, miasto jest otoczone górami, ale to dość uboga miejscowość. Są tutaj może dwie dobre, jak na tureckie standardy, restauracje. Nie ma co się oszukiwać – gdyby nie pieniądze, nie byłoby mnie tutaj. (…) Rozmawiałem o tym z najbliższymi i stwierdziłem, że mam już dość. Pod względem sportowym na pewno daję sobie radę. Za pierwszym razem, w Giresunsporze, awansowaliśmy do Super Lig, a potem zostałem “wykiwany” przez klub. W Sakaryasporze w pierwszym sezonie zostałem zawodnikiem z największa liczbą asyst w lidze, a znów potraktowano mnie w taki sposób. W Corum mam dwuletni kontrakt, ale nie wiem, czy to cokolwiek znaczy – zakończył.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot.Newspix

Jako uważny obserwator futbolowej gorączki, oglądam mecze w całkowitym spokoju minimum do 80 minuty. Jestem wyznawcą kościoła pod wezwaniem Zinedine Zidane'a.

Rozwiń

Najnowsze

Inne kraje

Komentarze

7 komentarzy

Loading...