Wygląda na to, że Achraf Hakimi wpakował się w naprawdę poważne kłopoty. Agencja AFP poinformowała w piątek, że Marokańczyk usłyszał oficjalne zarzuty prokuratorskie dotyczące gwałtu.
W niedzielę 26 lutego na komisariat w Nogent-sur-Marne na przedmieściach Paryża zgłosiła się 24-letnia kobieta, która opowiedziała policjantom o rzekomym przestępstwie, którego miał się dopuścić Hakimi. Kobieta nie zdecydowała się na oficjalne zgłoszenie, ale prokuratura i tak wszczęła postępowanie.
W ostatnich dniach domniemana ofiara została przesłuchana ponownie, a niedługo potem Hakimi oficjalnie usłyszał prokuratorskie zarzuty, o czym poinformowała w piątek agencja AFP. Sam piłkarz nie zabrał jeszcze głosu na ten temat, ale zrobiła to za niego jego prawniczka Fanny Colin. – Oskarżenia są fałszywe. Achraf jest spokojny i oddaje się do dyspozycji władz.
Hakimi nie jest pierwszym piłkarzem, który ma podobne problemy w ostatnich miesiącach. W areszcie wciąż przebywa Dani Alves, który również został oskarżony o gwałt na młodej kobiecie w jednym z barcelońskich klubów.
Czytaj więcej o Ligue 1:
- Były zapytania z Belgii, Francji i Włoch, ale nie ma zgody na wypożyczenie. Poręba zostaje w Lens
- Dlaczego Olympique Lyon popadł w przeciętność?
- Seko Fofana. Serce i płuca RC Lens
Fot. Newspix