Reklama

Piłkarz Evertonu usłyszał wyrok za jazdę na podwójnym gazie

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

29 września 2021, 15:38 • 1 min czytania 5 komentarzy

Jean-Philippe Gbamin, kojarzycie gościa? Raczej trudno, chłop zbierał jakieś ochłapy w Premier League, głównie leczył kontuzje, nie podbił Anglii po transferze z Mainz. Ani tamtejszych dróg.

Piłkarz Evertonu usłyszał wyrok za jazdę na podwójnym gazie

Otóż w sierpniu Gbamin w sierpniu pod wpływem alkoholu spowodował kolizję na trasie. Swoim Audi wjechał w Jaguara, który jechał jak najbardziej prawidłowo. Była piąta rano, ostatecznie obyło się bez tragedii, ale jak to mówią – więcej szczęścia niż rozumu. Gbamin i tak musiał czekać na wyrok.

Ten zapadł, dlatego wspominamy tę historię. Rok i dwa miesiące zakazu prowadzenia fury plus 25 tysięcy funtów grzywny. To drugie z pewnością go nie zaboli, skoro zarabia cztery razy tyle miesięcznie, ale pierwsza część – już bardziej.

Niech sobie przez te 14 miesięcy przemyśli pewne kwestie.

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Michał Kołakowski potwierdza zainteresowanie Zagłębiem Sosnowiec

Piotr Rzepecki
1
Michał Kołakowski potwierdza zainteresowanie Zagłębiem Sosnowiec

Suche Info

Komentarze

5 komentarzy

Loading...