Ważne zwycięstwo odniósł wczoraj trener Ireneusz Mamrot, można powiedzieć, że ważne również z przyczyn osobistych. Mamrot po odejściu z Jagi radził sobie średnio, tutaj podejmował Raków Marka Papszuna, jedną z najlepszych drużyn w Polsce. A jednak Jaga wygrała pewnie i to grając dobry futbol.
3:0 nie pozostawia wątpliwości. Mamrot na konferencji prasowej mówił: – Nie ma co ukrywać, że dzisiaj zaprezentowaliśmy bardzo dobrą grę w defensywie, zawodnicy wykonali dużą pracę i grali z dużą koncentracją. Cieszy też na pewno skuteczność, bo tak dużo sytuacji nie stworzyliśmy. Szkoda tej okazji, którą na początku drugiej połowy miał Tomas Prikryl, bo na pewno spokojniej by się grało. Przy wyniku 2:0 Raków – po zmianach, które zrobił trener Papszun – cały czas gonił wynik; musieliśmy być mocno skoncentrowani bo wiadomo, że jedna bramka potrafi mocno odwrócić losy meczu. Ale tego pilnowaliśmy i jestem zadowolony, myślę że wybiegaliśmy ten mecz. Cieszę się też, że kibice dopisali, doping był kapitalny i chciałbym, żeby tak samo było na kolejnym meczu.
Mamrot docenia więc, ale też zauważa, że Jagiellonia nie stworzyła nie wiadomo jak wielu sytuacji bramkowych. Jest świadom, że to dopiero początek drogi.
Fot. FotoPyK