Reklama

Falstart Arki Gdynia

redakcja

Autor:redakcja

31 lipca 2021, 22:50 • 2 min czytania 4 komentarze

Wszyscy ludzie związani z Arką Gdynia mają prawo czuć po zakończeniu ostatniego sezonu duży niedosyt. Niby zespół z Trójmiasta liczył się prawie do końca na dwóch frontach – w finale Pucharu Polski prowadził do 81. minuty, a w lidze awansował do turnieju barażowego, a długo możliwy był też bezpośredni powrót do Ekstraklasy – ale na koniec został bez trofeum i bez promocji. Nowe rozgrywki również zaczynają od pewnego rozczarowania. 

Falstart Arki Gdynia

Rywalem gdynian w meczu pierwszej kolejki było Zagłębie Sosnowiec. Czyli drużyna, która poprzedni sezon skończyła na 17. miejscu, co oczywiście nie było odzwierciedleniem jej potencjału, ale faworyt dzisiejszego starcia i tak był tylko jeden. W pierwszej połowie przewagę miała Arka, oba zespoły obijały poprzeczki, ale goli nie było.

Na pierwsze trafienie trzeba było czekać do 62. minuty. Gdynianom zapewnili je debiutanci. Dogrywał Hubert Adamczyk, który ostatnio występował w Wiśle Płock, a piłkę do siatki zapakował 21-letni Michał Bednarski, który wiosną tego roku grał w rezerwach gdyńskiego klubu. Odpowiedź ze strony Zagłębia przyszła po dziesięciu minutach. Arbiter podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Alex Tanque. Czyli kolejny debiutant, który do Sosnowca trafił przed tym sezonem z CF Canelas 2010, portugalskiego trzecioligowca, dla którego strzelił 13 bramek w rozgrywkach 20/21. Więcej goli w Gdyni już nie padło, a i składnych akcji mieliśmy jak na lekarstwo.

Fot. newspix.pl

Najnowsze

Anglia

Roberto De Zerbi docenił Modera, ale ten wczoraj akurat oberwał w mediach

Bartosz Lodko
0
Roberto De Zerbi docenił Modera, ale ten wczoraj akurat oberwał w mediach

Suche Info

Komentarze

4 komentarze

Loading...