Reklama

Haaland nie chce, by zapłacono za niego fortunę

redakcja

Autor:redakcja

27 lipca 2021, 16:31 • 2 min czytania 11 komentarzy

Erling Haaland coraz częściej łączony jest z transferem do londyńskiej Chelsea, która poszukuje klasycznej, bramkostrzelnej dziewiątki. Do pogłosek na swój temat w końcu odniósł się sam Norweg.

Haaland nie chce, by zapłacono za niego fortunę

21-letni Haaland to jeden z najgorętszych obecnie towarów na rynku transferowym, ale Borussia Dortmund wcale nie spieszy się ze sprzedażą swojej młodej gwiazdy. Kontrakt napastnika z niemieckim klubem wygasa dopiero w czerwcu 2024 roku. Na dodatek dortmundczycy dopiero co zarobili olbrzymie pieniądze na transferze Jadona Sancho do Manchesteru United, więc ich sytuacja finansowa jest stabilna. Mimo to, chętnych na Norwega nie brakuje. Ostatecznie największe piłkarskie potęgi Starego Kontynentu – Real Madryt, Paris Saint-Germain, Chelsea czy Manchester City – zdają sobie sprawę, że jeśli któraś z nich położy łapę na karcie zawodniczej Haalanda, to stanie się on właściwie niemożliwy do wykupienia.

Krótko mówiąc: kto chce zbudować zespół wokół reprezentanta Norwegii, musi działać szybko. I słono zapłacić. Media donoszą, że najaktywniejsza w temacie Chelsea szykuje ofertę opiewającą na 175 milionów euro. Haalandowi się to… nie podoba. – Mam nadzieję, że to plotki. 175 milionów euro to mnóstwo pieniędzy za jedną osobę – skwitował Erling, znany ze swoich przewrotnych, częst ironicznych wypowiedzi.

W sezonie 2020/21 Haaland zdobył 27 goli w Bundeslidze i 10 w Lidze Mistrzów. Trafił też dwa razy do siatki w finale Pucharu Niemiec, gdzie jego Borussia pokonała RB Lipsk 4:1.

fot. NewsPix.pl

Reklama

Najnowsze

Anglia

Szokujące słowa piłkarza. „Chciałem tylko doznać kontuzji”

Patryk Stec
1
Szokujące słowa piłkarza. „Chciałem tylko doznać kontuzji”

Suche Info

Komentarze

11 komentarzy

Loading...