Reklama

Właściciel Liverpoolu przeprosił swoich kibiców

redakcja

Autor:redakcja

21 kwietnia 2021, 09:23 • 2 min czytania 10 komentarzy

Od oświadczenia Liverpoolu i dołączenia do Superligi do oświadczenia Liverpoolu i opuszczenia Superligi, minęło 47 godzin i 34 minuty. The Reds – tak jak inne angielskie kluby – zdecydowali się odstąpić od projektu, który podzielił piłkarski świat.

Właściciel Liverpoolu przeprosił swoich kibiców

Mimo że zamieszanie nie trwało długo, spotkało się z ostrą reakcją kibiców. Przed stadionem Chelsea fani protestowali tak intensywnie, że groziło przełożenie meczu The Blues z Brighton. Co więcej, pojawiły się groźby ze strony dzierżawcy Stamford Bridge, który zapowiedział podniesienie czynszu.

Nieco łagodniej przebiegało to w Liverpoolu. Były mistrz Anglii obrywał przede wszystkim od swoich rywali. Zawodnicy Leeds United udali się na rozgrzewkę w koszulkach krytykujących ideę Superligi. Takie same wywiesili w szatni gości. Nie spodobało się to samym podopiecznym Jurgena Kloppa. Niemiec stwierdził, że nie zasłużyli na takie traktowanie.

Głos szkoleniowca był delikatną zapowiedzią tego, że Superliga ma wielkie PR-owe problemy. W następnych godzinach skrytykował ją James Milner, zaś Jordan Henderson zwołał posiedzenie kapitanów. Niektórzy zawodnicy zdawali się być tym tak poruszeni, jak poruszeni byli fani klubów, dla których grają.

W związku z tym pojawiło się coraz więcej oficjalnych przeprosin, wystosowanych przez właścicieli.

Reklama
Dzisiejszego ranka głos zabrał John W. Henry, zarządzający The Reds.

Chcę przeprosić wszystkich fanów LFC za zamieszanie, które spowodowałem w ciągu ostatnich 48 godzin.

To oczywiste, ale trzeba to powiedzieć. Ten projekt nie mógł przetrwać bez wsparcia fanów. W Anglii nikt nigdy nie myślał inaczej. Przez te 48 godzin stało się jasne, że to nie wytrzyma. Słyszeliśmy cię. Słyszałem cię.

Chciałbym przeprosić Jurgena, Billy’ego, graczy i wszystkich, którzy tak ciężko pracują dla klubu, aby nasi fani byli dumni. Nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za te wydarzenia. Oni również byli niespokojni, niesprawiedliwe potraktowani. To najbardziej boli. Kochają klub i pracują, abyś był z niego dumny każdego dnia. […]

Ponownie przepraszam. Tylko ja jestem odpowiedzialny za niepotrzebne, negatywne emocje, które pojawiły się w ciągu ostatnich kilku dni. To jest coś, czego nie zapomnę. Pokazuje to też moc fanów. Moc, która nie zniknie.

Jeśli jest coś, co pandemia jasno pokazała, to to, jak kluczowi są fani w naszym i każdym sporcie. To był niesamowicie trudny rok dla nas wszystkich. Ważne jest zatem, aby futbolowa rodzina Liverpoolu pozostała nienaruszona, witalna i zaangażowana. Mogę obiecać, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby to dalej rozwijać. Nasza praca nie jest skończona. Mam nadzieję, że rozumiecie, że nawet gdy popełniamy błędy, staramy się działać w najlepszym interesie klubu.

Fot.Newspix

Reklama

Najnowsze

Inne kraje

Serbscy piłkarze odmawiają gry. A już za moment kontrowersyjny sparing z Rosją

Bartek Wylęgała
2
Serbscy piłkarze odmawiają gry. A już za moment kontrowersyjny sparing z Rosją

Suche Info

Komentarze

10 komentarzy

Loading...