Reklama

Sędzia Sylwestrzak – top. Sędziowie meczu Lechii z Wisłą? Zdecydowanie nie top

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

16 marca 2021, 19:34 • 3 min czytania 36 komentarzy

Rzadko robimy to w cyklu “Niewydrukowanej tabeli”, ale niech będzie – chcielibyśmy kogoś pochwalić. Otóż doceniamy to, jak sędzia Sylwestrzak pokierował meczem Jagiellonii Białystok z Pogonią Szczecin. Spotkanie to było bardzo trudne do prowadzenia. A jednak arbiter wybrnął z sytuacji wzorcowo.

Sędzia Sylwestrzak – top. Sędziowie meczu Lechii z Wisłą? Zdecydowanie nie top

Niektórzy zarzucali sędziemu, że dopuścił na boisku do tego, że musiał ostatecznie pokazać trzy czerwone kartki piłkarzom. Skąd ta teza? Otóż ponoć Kwiecień powinien wylecieć za ten faul.

Nam też takie wejścia się nie podobają. Generalnie średnio odpowiada nam dalsza obecność piłkarza Kwietnia w tej lidze, bo niewiele ten gość potrafi, a jedyne, co wprowadza do gry, to powszechny element walki. Natomiast tutaj według przepisów nie ma go za co wyrzucić z boiska. Książkowa nierozważność karana żółtą kartką.

Sędzia nie popełnił też błędu przy pierwszej żółtej kartce dla Augustyna. Druga nie podlega dyskusji, ale pojawiły się głosy, że pierwsze napomnienie było z czapy. Czy aby na pewno?

Reklama

Faul jest ewidentny. Augustyn widzi, że Frączczak go wyprzedza, jest na straconej pozycji, więc ręką próbuje ratować sytuację. Trafia w szyję rywala. Gdyby to było wejście bark w bark, walka o piłkę… Ale tutaj mamy właściwie akcję typu “przegrałem pozycję, to szarpnę rywala za koszulkę”. A że Pogoń wychodzi z dobrą kontrą, to mamy klasyczne SPA, czyli przerwanie korzystnej sytuacji, za co sędzia musi pokazać żółtą kartkę. Dobra decyzja arbitra.

Świetnie Sylwestrzak wybrnął też z sytuacji Pospisila i Smolińskiego. Najpierw kartka dla pomocnika Jagi za nierozważny atak w nogi rywala, później za odepchnięcie. Drugie napomnienie dla Smolińskiego za prowokacje. Świetne zarządzanie masową konfrontacją. Później wyrzucenie z boiska trenera Zająca, który rozrzucał po boisku bandy reklamowe.

Na drobny minus moglibyśmy odnotować jedynie to, że Sylwestrzak w pierwszym tempie nie odnotował przewinienia Kostasa, po którym padł drugi gol dla Pogoni. Na szczęście po wideoweryfikacji poprawił swoją decyzję.

Wisła pokrzywdzona w Gdańsku

Z Białegostoku przenosimy się do Gdańska. A tak sędziowie nie poradzili sobie już tak dobrze… Rafał Pietrzak powinien wylecieć z boiska w pierwszej połowie. Pierwsza kartka była słuszna – spóźnione wejście za samą naturę faulu na kartkę nie zasługiwało (nie ma tu nierozważności), ale Yeboah miał przed sobą mnóstwo wolnego miejsca. Kartka za SPA słuszna.

Reklama

Niestety sędzia Jakubik nie pokazał Pietrzakowi drugiej kartki za ten stempel.

Gdyby pułap kartki w tym meczu ustawiony był na wysokim poziomie, to jeszcze bylibyśmy w stanie jakoś tę decyzję zaakceptować. Ale dosłownie chwilę po tym wejściu za niemal identyczny atak napomniany kartką został Jean Carlos. Zatem sędzia powinien być konsekwentny i wyrzucić tu Pietrzaka za drugą kartkę. Dopisujemy gola Wiśle…

… i zabieramy gola Lechii. Przy trafieniu na 2:0 w doliczonym czasie gry Udovicić był na spalonym.

Dziwi nas błąd w tej sytuacji. VAR przecież mógł w spokoju obejrzeć tę sytuację, ofsajd jest wyraźny (ta stopklatka jest ułamek sekund za wczesna), głowę bierzemy pod uwagę przy wyznaczaniu spalonego. Zatem wynik 2:0 weryfikujemy na 1:1.

A “Niewydrukowana tabela” po tej kolejce wygląda tak:

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Bartosz Lodko
0
Dobra wiadomość dla trenera Kolendowicza. Podstawowy zawodnik wraca do gry

Komentarze

36 komentarzy

Loading...