Reklama

Kolejny głośny powrót do Ekstraklasy. Kucharczyk w Pogoni Szczecin

redakcja

Autor:redakcja

06 sierpnia 2020, 14:20 • 3 min czytania 36 komentarzy

Wrócił Sobota, wrócił Boruc, teraz wraca Michał Kucharczyk, który zasili Pogoń Szczecin. Trzeba przyznać, że nieźle kręci się to okno transferowe jak do tej pory, postaci, których jesteśmy arcyciekawi w nowych barwach, jest już więcej niż kilka, a przecież okienko trochę jeszcze potrwa.

Kolejny głośny powrót do Ekstraklasy. Kucharczyk w Pogoni Szczecin

PRZYCHODZI NIE Z ŁAWKI, A Z BOISKA

Kucharczyk Rosji nie pozamiatał, w czym przeszkodził też uraz. Natomiast należy też podkreślić, że w Uralu wciąż w niego wierzyli – miał na stole dwuletni kontrakt, ale zdecydowały inne względy. Łączny bilans:

  • Jedna bramka, strzelona w czerwcu z Rubinem Kazań
  • Szesnaście spotkań
  • Które przełożyły na 915 minut
  • Uniknął gry w klęsce z Zenitem 1:7.

Na pewno Portowców może cieszyć, że jak miał dłuższe przerwy w grze, to raczej jesienią. Po przerwie wywołanej pandemią grał bardzo dużo, także na pewno nie przychodzi gracz do odbudowy, tylko ktoś, kto jest cały czas w meczowym rytmie.

Źródło: Transfermarkt.pl

Reklama

CZEGO OCZEKUJE OD NIEGO POGOŃ?

Wiadomo, różne przewidywania po jakimś czasie się nie sprawdzały, ale na papierze – jak najbardziej. W ofensywie Pogoni generalnie brakowało jakości. nie dotyczyło to tylko dziewiątki – choć tam brakowało jej najbardziej – ale i na skrzydle wzmocnienia nie zawadzą. Kuchy i sprowadzony w ostatnich dniach Alex Gorgon to dosyć mocne zasilenie tych szeregów. Piłkarze nie do rozkręcania, tylko z miejsca materiały na ponadprzeciętnych ligowców. Władze potwierdziły też tym samym, że mimo wycofania się Grupy Azoty ze sponsorowania Pogoni, wzmocnienia będą. Na pewno Pogoń sprowadza też piłkarza utytułowanego, z mentalem zwycięzcy – liczby trofeów Kuchego z tymi ugranymi przez Pogoń nie da się nawet porównać, bo Pogoń ich po prostu nie ma. Tak samo doświadczenie pucharowe, meczów o dużą stawkę – w szatni Portowców to może być duży zastrzyk. Może Kuchy będzie tu kimś, kto w trudnym momencie będzie wiedział jak poderwać zespół.

Kucharczyk, choć wydaje się, że w lidze jest od miliona lat, tak wciąż nie jest jakimś starym piłkarzem. Owszem, debiutował w meczu, w którym gole dla rywala strzelał Marcin Żewłakow – gra z GKS-em Bełchatów w 2010 roku – a w barwach Legii występowali Cabral i Mezenga, ale to nie jest nawet przedemerytalny wiek – 29 lat na karku, w naszej lidze dużo starsi potrafili odgrywać pierwsze skrzypce. Trzyletni kontrakt, jaki podpisał w Szczecinie, niczym bulwersującym nie jest.

Dla samego Kuchego natomiast to ciekawy sprawdzian. Do tej pory zawsze grał w drużynie, która może z przerwami, z wahaniami, ale jednak rozdawały karty. W większości meczów prowadziła grę. W Pogoni trudno zakładać taką rolę. To solidna ekipa, z ambicjami, ale jednak w niejednym meczu za faworyta uchodzić nie będą. Na Kucharczyku natomiast będą spoczywać spore oczekiwania. Nie wystarczy pomagać drużynie, będzie brał odpowiedzialność za wyniki. Jak nie będzie żarło, to pretensje będą do niego – ale i z tym już się spotykał.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

36 komentarzy

Loading...