Reklama

Urodziny człowieka-czerwonej kartki. Steven Seagal z pierwszej ligi

redakcja

Autor:redakcja

04 kwietnia 2016, 09:38 • 2 min czytania 0 komentarzy

Niebezpieczny jak Bruce Lee w „Wejściu Smoka”. Bezlitosny jak Steven Seagal w „Liberatorze”, zabójczy jak Jean Claude van Damme w „Krwawym sporcie”. Kto? Oczywiście postrach pierwszoligowych boisk, człowiek-czerwona kartka, Muhamed Omić. Wątpimy, by jego dokonania prędko ktoś pobił, był ananasem nad ananasy.

Urodziny człowieka-czerwonej kartki. Steven Seagal z pierwszej ligi

Przychodził do GKS-u Tychy rządzić na stoperze, ratować ligę. Ponoć świetnie wyglądał w sparingach, pan trener Tomasz Hajto chwalił. A potem zaczęły się mecze. I Omić prawdopodobnie wkrótce odbierze certyfikat z Księgi Rekordów Guinessa.

10oFhxX

Oczywiście szybko został naszym ulubieńcem. Pisaliśmy o nim na przykład tak:

„Nazywa się Muhamed Omić, pochodzi z Bośni. Jego ulubiony kolor to czerwony. Zainteresowania – piłka nożna i kolekcjonerstwo. Wystarczyło kilka kolejek, by rozstrzygnął tradycyjny plebiscyt organizowany co okienko przez polskie kluby, które rywalizują o to, kto przywiezie do Polski większego parodystę. Nasze gratulacje. (…) W Ekstraklasie właśnie trwa 27 kolejka, w I lidze 25 seria gier, ale wyobraźcie sobie, że żadnemu piłkarzowi zarówno w najwyższej klasie rozgrywkowej, jak i na zapleczu, nie udało się na tym dystansie trzy razy wylecieć z boiska. Nieliczni obejrzeli dwie czerwone kartki. Omiciowi wystarczyło tylko pięć spotkań, by wszystkich przebić. (…) Co gorsza, jego lekkomyślność za każdym razem kończyła się utratą cennych punktów przez GKS Tychy. Arka rozpoczęła strzelanie, gdy Omicia nie było już na boisku, dwa gole grającej w osłabieniu drużynie strzeliła też Miedź. Natomiast Chojniczanka w dzisiejszym meczu zdążyła doprowadzić do wyrównania”.

Reklama

Dokonania Omicia były tak wstrząsające, że Omić mało nie dostał od nas statuetki imienia Bogdana Stratona, choć zwykle braliśmy pod uwagę tylko zawodników Ekstraklasy.

„2. MUHAMED OMIĆ

Tak, doskonale wiemy, że Omić do Ekstraklasy nie trafił, grał wyłącznie na zapleczu. Niemniej jednak jego wyczyny były tak spektakularne, że choćby i w Bangladeszu dokonał czegoś podobnego i tak znalazłby się w naszym rankingu – chodzi o sprawy zbyt donośne, by ich nie odnotować.

Pierwszy mecz – czerwona kartka. Drugi mecz – czerwona kartka. W czwartym – tylko żółta, święto! Niestety w piątym znowu czerwo. Kosmos, co za regularność. W pięciu pierwszych meczach trzy czerwone kartki – to musi być jakiś rekord świata (a słyszeliśmy, że on nawet w sparingach był wyrzucany z boiska), a rekordzistów z polskich muraw trzeba szanować.”
ZGrOi0u

Vinnie Jones dla ubogich powrócił już na Bałkany, teraz łamie nogi gra w Gracanicy, średniaku bośniackiej drugiej ligi. Nie da się ukryć – życiówkę osiągnął w Polsce, to jest ten czas, o którym będzie mógł opowiadać wnukom przy kominku. My nigdy nie zapomnimy, tak jak nie zapomnimy Staszka Levy’ego czy resultado historico Pereza Garcii.

Wręczyć okolicznościowego Pucharu Weszło na zachętę nie zdążyliśmy, tu symulacja:

Reklama

muhamed_omic_napusta_slobodu_200759_150689_big

Najnowsze

EURO 2024

Media: Zmiana Probierza. Nie poznamy szerokiej kadry na Euro 2024

Bartosz Lodko
0
Media: Zmiana Probierza. Nie poznamy szerokiej kadry na Euro 2024
1 liga

Królewski: Miałem sygnały o planach wpływania na służby, by finał PP się nie odbył

Paweł Paczul
4
Królewski: Miałem sygnały o planach wpływania na służby, by finał PP się nie odbył

Komentarze

0 komentarzy

Loading...