Reklama

Niewydrukowana tabela. Zabieramy punkt Lechowi

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

14 kwietnia 2015, 20:14 • 2 min czytania 0 komentarzy

To była całkiem niezła kolejka w wykonaniu sędziów. Widać to po naszych notach, które wystawiamy arbitrom. Widać to też po rankingu sędziowsko-okulistycznym Andrzeja Kałwy, który tym razem nie szarżował zbytnio z dioptriami. Jednak całkiem niezła kolejka, mogła być kolejką bardzo dobrą. Mogła, ale „popis” Jarosława Przybyła wykluczył taką ewentualność.

Niewydrukowana tabela. Zabieramy punkt Lechowi

Bardzo gzorąco było w Gdańsku, od tego zaczniemy. Opowieści Ondreja Dudy o tym, że Bartosz Frankowski tylko czekał na pokazanie mu kartki, a także zalążki spiskowych teorii dotyczących zbyt częstego wyznaczania tego arbitra na mecze Legii, wkładamy między bajki. Nie sposób jednak nie zauważyć, że Frankowskiemu ten mecz wymknął się spod kontroli i to nasz największy zarzut w kierunku sędziego z Torunia. Nie potrafił zapanować nad zawodnikami. Chaos, chaos i jeszcze raz chaos. Decyzja o wyrzuceniu z boiska Dudy była słuszna, ale kartek powinno być znacznie więcej. Nieuznany gol Colaka? Tego również nie uznajemy za błąd, aczkolwiek sam „proces decyzyjny” pozostawiał wiele do życzenia. Rozstrzygnięcie zostaje jednak bez zmian.

Co innego w przypadku awizowanego na wstępie meczu Lech-Korona. Goście już w pierwszej połowie mogli prowadzić różnicą dwóch goli. Porcellis zbłaźnił się przy rzucie karnym (decyzja o jego podyktowaniu była prawidłowa), ale gdy już trafił do siatki, dobijając strzał Golańskiego, to gol powinien zostać uznany. Sędziowie jakimś cudem doszukali się tam spalonego. Sytuacja jest tak ewidentna, że nie mamy zamiaru się nad nią zbytnio rozwodzić. Nagana dla asystenta, nagana dla Jarosława Przybyła i weryfikujemy wynik spotkania. Koronie dopisujemy w naszej tabeli jeszcze dwa punkty, Lechowi zabieramy jeden.

rrLJkLG

Fot. FotoPyK 

Reklama

Najnowsze

Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
1
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś
Francja

Prezes amatorskiego klubu we Francji wściekły na Waldemara Kitę. “To małostkowe”

Aleksander Rachwał
2
Prezes amatorskiego klubu we Francji wściekły na Waldemara Kitę. “To małostkowe”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...