Bartłomiej Pawłowski – co sugerowaliśmy wcześniej – będzie zawodnikiem Lechii Gdańsk, o ile Widzew nie wycofa się z zawartych już ustaleń. Jutro przejdzie badania lekarskie, a później powinien podpisać długi kontrakt. Biorąc pod uwagę wszelkie opcje, umowa może być ważna nawet przez następne pięć lat.
Lechia zapłaci Widzewowi 400 tysięcy euro oraz zagwarantuje udział w zyskach z kolejnego transferu. Tutaj sam zawodnik dla naszego programu dwa dni temu wypowiadał się na temat przenosin do Gdańska:
Kadra gdańskiego klubu jest już prawie skompletowana. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy doszli:
Maciej Makuszewski
Zaur Sadajew
Ariel Borysiuk
Daniel Łukasik
Stojan Vranjes
Dariusz Trela
Nikola Leković
Paweł Stolarski
Diogo Ribeiro
Adłan Kacajew
Danijel Aleksić
Adam Dźwigała
No i teraz Bartłomiej Pawłowski. To chyba najbardziej spektakularna przebudowa klubu ekstraklasy od czasów wejścia Bogusława Cupiała w Wisłę Kraków. Oczywiście wtedy właściciel „Białej Gwiazdy” sprowadzał zawodników z wyższej półki, ale po nim nikt w tak krótkim czasie nie dokonał aż tak wielu interesujących posunięć. Pawłowski powinien pasować idealnie – do tej pory gdańszczanie byli mocni tylko na jednym skrzydle (Makuszewski), teraz mają czym straszyć z obu flanek.
Pawłowski ma 21 lat (w listopadzie skończy 22). W polskiej lidze błyszczał w barwach Widzewa Łódź, później niestety nie poradził sobie w Hiszpanii i Malaga nie zdecydowała się na transfer definitywny. Przypomnijmy, że ten zawodnik ligi hiszpańskiej nie podbił, ale i tak zdołał w Primera Division zdobyć dla Malagi cudowną bramkę…
Napisaliśmy, że kadra gdańskiego klubu jest „prawie skompletowana”, ponieważ w najbliższym czasie Lechię wzmocni jeszcze trzech obrońców. Dwóch środkowych i jeden prawy.