Reklama

IShowSpeed. Oszołom z Youtube’a, który z hukiem wszedł do świata futbolu

Kamil Warzocha

Autor:Kamil Warzocha

04 lipca 2024, 15:16 • 9 min czytania 109 komentarzy

Grudzień 2017 roku. Prawie 13-letni Darren Watkins Jr wrzuca na Youtube film z wirtualnych parkietów NBA 2k18. Jeszcze bez pokazywania swojej twarzy w rogu ekranu, bez głosu, czysty gameplay. Tytuł „{2k18} {First Video}”. Minuta i 25 sekund. Na tym przez dłuższy czas będzie polegało jego 50% twórczości, bo druga połowa to granie w Fortnite’a w piku jego popularności. Sześć lat temu wystarczyło odpalić nagrywanie, zrobić w grze jakąś szaloną akcję i wstawić wideo nawet o średniej jakości do Internetu, żeby mieć dużą szansę na trochę wyświetleń. Nastolatek z Cincinnati skorzystał z tej okazji – zaczął prowadzić transmisje na żywo, wycinał najlepsze momenty do osobnych filmów i – co kluczowe – dołożył własne reakcje, które z czasem podłapywali użytkownicy rosnącego kilka lat temu TikToka. Bez tej platformy prawdopodobnie nie byłoby dzisiaj Darrena, czyli IShowSpeeda, którego na całym świecie ludzie znają już z zupełnie innych powodów.

IShowSpeed. Oszołom z Youtube’a, który z hukiem wszedł do świata futbolu

To był efekt śnieżnej kuli. Wynik coraz większej popularności, która wynikała z… popularności. „IShowSpeed to internetowy fenomen” powiedział Logan Paul, jeden z najbardziej znanych youtuberów w USA, który swoją sławę wykorzystuje dzisiaj na tysiąc różnych sposobów. 29-letni Paul jest jednym z najlepszych przykładów, jak setkami milionów wyświetleń można otworzyć każde drzwi, nawet do Białego Domu, ale jego znacznie młodszy kolega po fachu ustanowił pod tym względem zupełnie nowe standardy. Bo „Speed”, mimo że ma dopiero 19 lat, przebił już Logana Paula w liczbie subskrybentów. Co prawda daleko mu do takich gigantów jak MrBeast (296 mln) czy PewDiePie (111 mln), ale ponad 25 mln w takim wieku to wyczyn. Od zera, bez sponsorów za plecami, z zarodkiem nastoletniej pasji i przede wszystkim dużym dystansem do siebie.

Albo, mówiąc bardziej dosadnie, ale szczerze – z umiejętnością bezwstydnego robienia z siebie idioty.

Kim jest IShowSpeed? Skąd ta popularność na całym świecie?

Niemal od samego początku IShowSpeed bazował na skrajnych emocjach, wygłupach przed kamerą i kontrowersjach. Chciał zwracać na siebie uwagę, nieważne w jaki sposób. Przełomowy pod tym względem był rok 2021, w którym fani jego „wybuchów” zaczęli przeklejać je na TikToka. Młody Speed obrażał innych graczy, niszczył własny sprzęt, a nawet posuwał się do seksistowskich obelg, za które w niejednej grze dostał permanentnego bana. Jak choćby dwa lata temu ze strony Riot Games, studia odpowiedzialnego m.in. za takie gry jak League of Legends i Valorant. Grając w tę drugą w czasie jednego ze streamów, kolega z zespołu zwrócił Speedowi uwagę na nieudane zagranie. Ten zaczął się wykłócać, aż wreszcie wypalił, gdy usłyszał damski głos: – Co? Co? Czy teraz mówi do mnie jakaś suka, czy się przesłyszałem? Czy rozmawia ze mną kobieta? Lepiej wyłącz tę grę i pozmywaj naczynia swojemu mężowi, suko.

Reklama

Reakcja Riot Games była oczywiście natychmiastowa, natomiast społeczność graczy… cóż, jedni uważali zachowanie Speeda za zabawne, drudzy, że to niewiarygodne, jak taki człowiek może być internetowym idolem dla dzieci i młodzieży. Twórca później przeprosił, tłumacząc, że miał zły dzień, po tym jak musiał czytać rasistowskie komentarze uderzające w jego rodzinę.

IShowSpeed to przede wszystkim kontrowersje i… sztuka robienia z siebie idioty

W tym samym roku w podobnym okresie Speed nie sprawiał wrażenia, że jest nastolatkiem skłonnym do refleksji. Dostał bowiem bana na innej platformie, konkretnie Twitchu, który dla ogromnej części streamerów jest jednym z głównych źródeł zarobku. Właśnie tam do galerii swoich kontrowersji Darren dołożył kolejną, konkretnie w trakcie show innego youtubera pt. „E-Date”. Jedną z internetowych randek zaczął od słów: – Gdybym był ostatnim mężczyzną na Ziemi, a ty ostatnią kobietą, chciałabyś się ze mną rozmnożyć? Ash Kaashh, dziewczyna po drugiej stronie kamery, odpowiedziała „Nie”, co Speed kilkukrotnie skwitował słowami „Kto mnie zatrzyma? Kto mnie zatrzyma?!”. Oskarżenia części społeczności w kontekście napaści seksualnej były tutaj formalnością.

Wciąż jesteśmy w 2022 roku. 4 lipca, Dzień Niepodległości w USA. Speed w trakcie transmisji na żywo pokazuje, że kupił z tej okazji małe pudełko z fajerwerkami z serii Pikachu. Zapala je we własnym pokoju a potem ucieka, widząc, że mają większą moc, niż pierwotnie sądził. Na wszystkie strony z figurki pokemona wychodziły iskry, pojawił się ogień i dym, który na śmierć wystraszył jego mamę. Zniszczenia ostatecznie były niewielkie, ale cała akcja oczywiście stała się internetowym viralem. Nawet mimo faktu, że była totalnym pokazem ludzkiej głupoty, a może nawet doskonale wyreżyserowanym zagraniem pod publiczkę, które dołożyło kolejną cegiełkę do popularności młodego youtubera.

Reklama

Od youtubera do rapera i celebryty. IShowSpeed idzie śladami największych

W międzyczasie Speed rozwijał też „karierę muzyczną”. Nagrał kilka singli, w tym debiutancki „Dooty Booty”, gdzie bez ogródek nawija m.in. o czarnuchach, dziwkach i „jedzeniu tyłeczka”. Potem, powiedzmy, zrobił progres, bo tematami przewodnimi utworów było trzęsienie tyłkiem, Bóg, Ronaldo i mundial w Katarze. Nie zgadniecie, który z nich uzbierał ponad 200 mln wyświetleń na Youtube. Nie, na pewno nie ten, w którym etatowy raper oddaje cześć Portugalczykowi, deprymując na jego tle innych piłkarzy choćby taką zwrotką:

I say, „Man who?”, Mbappé on the news
What the fuck? Now who the fuck is Messi?
Who the fuck is 'Bappé? Who the fuck is Neymar?
Who the fuck is Dowski? (Ayy), uh, ayy

W grudniu 2022 roku na amerykańskiej gali Streamy Awards, która od 12 lat wyróżnia najlepszych twórców wideo, Speed otrzymał nagrodę „Breakout Streamer”. Już jako youtuber, streamer, raper i osobowość internetowa. Jako człowiek, który przebił się do świadomości kilkudziesięciu milionów ludzi, w jakiejś części nawet nie znających go od strony, na której de facto się wybił. Bo zrobił to, bez grama wątpliwości, na byciu debilem. Ale jego fani, cała ta fanatyczna społeczność, wokół której Darren zbudował swoją markę sięgającą choćby sprzedawania koszulek z jego podobizną, właśnie za to go pokochała.

Spotkanie z Ronaldo momentem zwrotnym w dojściu do piłkarskiego „mainstreamu”

W końcu Speed przebił się do świata futbolu. I to z hukiem, jakiego nigdy wcześniej nie zrobił żaden inny youtuber. W czerwcu 2023 roku Rafael Leao, który zakumplował się z Darrenem, zorganizował mu spotkanie z samym Cristiano Ronaldo. Portugalczyk po meczu eliminacyjnym z Bośnią, w katakumbach stadionu, wyszedł z auta i przywitał się z czekającym na niego youtuberem. Ten zachowywał się tak, jakby zobaczył Boga. Upadał na kolana, drżał, krzyczał, pokazywał swój tatuaż z Ronaldo, zrobił z piłkarzem jego słynną cieszynkę, mówił, że kocha jego rodzinę. Ronaldo, nie spodziewający się aż takiej reakcji ze strony Speeda, ale przyjmujący ją ze śmiechem, powiedział mu, żeby się zrelaksował. Zachował się z klasą.

To była być może najważniejsza minuta w życiu Speeda. Nie tylko ze względu na spełnione marzenie, ale też kolejny, wręcz horrendalny skok popularności. Każdy, kto zobaczył ten filmik, musiał dostrzec także jego pseudonim artystyczny na tyle koszulki reprezentacji Portugalii. O ile część uznała go za oszołoma niewartego dalszej uwagi, o tyle mnóstwo dzieciaków chętnie sprawdziło jego kontent w Internecie.

A potem doszły kolejne wydarzenia, przy których Speed zawsze w jakiś sposób dawał się zapamiętać. Ba, jeszcze w 2022 roku, gdy jego globalna sława zaczęła dopiero rosnąć, Speed ukradł sędziemu żółtą kartkę w trakcie charytatywnego meczu brytyjskiej grupy youtuberów „Sidemen”. To ekipa mająca 21 mln subskrypcji, a jednym z jej największych twórców jest KSI, dzisiaj współwłaściciel marki PRIME, która dostarcza napoje izotoniczne m.in. FC Barcelonie. Nic tutaj nie jest przypadkowe, bo jeszcze w 2022 roku Speed w tym samym meczu celebrował wślizg w nogi KSI, co zobaczyło na żywo 2 mln osób, by dwa lata później podpisać kontrakt z jego firmą. Sposób ogłoszenia? Taki jak poniżej:

Show w najczystszej postaci.

Kościół Speeda. Nie ma w świecie futbolu większego showmana z Internetu

Ale wróćmy do futbolu. W tym roku IShowSpeed pojawił się na innym meczu charytatywnym z udziałem prawdziwych piłkarskich legend. Po dwóch stronach na stadionie w Katarze zmierzyły się takie postacie jak Roberto Carlos, Didier Drogba, David Villa czy Kaka. Zaproszono do udziału także youtubera ze względu na fakt, że od pewnego czasu jest jednym z najpopularniejszych streamerów na świecie. Ale chyba nikt z organizatorów nie spodziewał się, że zrobi „zamach” na… nogi Kaki. Speed bezpardonowo wjechał w nogi brazylijskiej legendy, za co otrzymał żółtą kartkę. To był kolejny viralowy materiał jego autorstwa. Zdecydowanie większy niż partaczone okazje bramkowe, jakie stworzył mu tamtego wieczoru Eden Hazard.

A to nie koniec. Speed potrafił też dobrze wykorzystać swój krótki moment na murawie tuż przed lutowym meczem Al-Nassr z Interem Miami, który był określany ostatnim starciem Messiego i Ronaldo. Youtuberowi pozwolono powitać piłkarzy razem z chłopcami od podawania piłek i może nie byłoby w tym nic wielkiego, gdyby nie fakt, że miał na sobie koszulkę Cristiano Ronaldo. Sergio Busquets, Jordi Alba, a także Messi siedzący wtedy na ławce rezerwowych, musieli mieć niezły ubaw.

I tak dochodzimy do punktu, w którym niedziwna wydaje się sensacja wokół odwiedzin IShowSpeeda w Polsce. „Gdzie jest Speed, tam dzieje się coś niespodziewanego” mówią jego fani nawet w naszym kraju, którzy przywołują myśli o kościele pełnym ludzi bezrefleksyjnie skoncentrowanym na jednym człowieku. Dość powiedzieć, że jego drogę po ulicach Warszawy śledziło na transmisji ponad 100 tys. osób, co przekładało się na biegające za nim grupy ludzi liczące nawet setkę. W Internecie pełno jest już efektów jego „podróży”, tych viralowych filmików, na których Speed w bluzie reprezentacji Polski ocieka typową dla siebie ekspresyjnością. Gdy zobaczył człowieka przebranego za gnoma, zaczął udawać psa. Gdy ktoś polizał mu dłoń, gonił go po rynku. Gdy Wojciech Gola użyczył mu kluczyków do malucha, Speed bawił się w najlepsze na placu pod Stadionem Narodowym.

Internet nie wyprodukował w ostatnich latach większego showmana. Czy komuś się to podoba, czy nie, IShowSpeed, oszołom z Youtube’a, stał się gwiazdą, której popularność rozciąga się od domu Cristiano Ronaldo, przez stadiony na całym świecie, po warszawskie przedmieścia. Nie ma dzisiaj miejsca, do którego nie zostałby wpuszczony. Gala „Złotej Piłki”? Żaden problem. Spotkanie z Kim Kardashian, której dzieci uwielbiają Speeda? Łatwo. Wyjście na miasto z Neymarem? Też do zrobienia. Odwiedziny w domu brazylijskiego Ronaldo? Odhaczone. Ta droga do sławy jest na swój sposób imponująca, a wszystko zaczęło się od tego, że pięć lat temu ktoś o nicku „Bradley” wpłacił w trakcie transmisji na żywo małą kwotę na rzecz rozwoju kanału. Darren, dziś IShowSpeed, wtedy uwierzył, że jego styl bycia ma sens. Niestety.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Źródła: dotesports.com, malaymail.com, sportingnews.com, itrwrestling.com

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

1/4

Gigantyczne zainteresowanie holenderskich kibiców półfinałem Euro. Dortmund zostanie zalany

Piotr Rzepecki
2
Gigantyczne zainteresowanie holenderskich kibiców półfinałem Euro. Dortmund zostanie zalany

Piłka nożna

1/4

Gigantyczne zainteresowanie holenderskich kibiców półfinałem Euro. Dortmund zostanie zalany

Piotr Rzepecki
2
Gigantyczne zainteresowanie holenderskich kibiców półfinałem Euro. Dortmund zostanie zalany

Komentarze

109 komentarzy

Loading...