W piątek doszło w Dębnie do pożaru. Prawdziwym bohaterstwem wykazał się Łukasz Gryciak, piłkarz MKS-u Dąb Dębno, który pełnił służbę strażacką.
Ratując ludzi z palącego się mieszkania, piłkarz oddał swoją maskę z tlenem dwójce dzieciom i ewakuował je z bloku. Portal chojna24.pl relacjonuje, że jedno z nich zostało wyniesione, drugie zabrane podnośnikiem. Sam zawodnik naraził się przez to na utratę życia. Wskutek zatrucia dymem trafił do szpitala.
Cała akcja zakończyła się sukcesem straży pożarnej. Uratowano dwójkę dzieci i ich babcię. – Cieszę się, że dzieci i ich babcia zostały uratowane. To dla mnie najważniejsze – wypowiedział się Gryciak dla chojna24.pl.
Wielka sprawa, wielkie bohaterstwo. Życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia!
Łukasz, jak dojdziesz do siebie zapraszam do kontaktu. Możesz sobie wybrać dowolny mecz z @WeszloTravel i Cię tam wyślemy z osobą towarzyszącą. Szacunek! https://t.co/8Po28fQneJ
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) January 15, 2022
Fot. MKS Dąb Dębno