Mino Raiola, w wywiadzie dla hiszpańskiego AS-a, stwierdził, że Ligue 1 jest najmniej atrakcyjna spośród największych europejskich lig. Teraz wycofuje się ze swoich słów.
Super-agent, zapytany o przyszłość Erlinga Haalanda, przekonywał, że Norweg nie zamyka się na żaden kierunek, ale jest owładnięty manią zdobywania goli i tytułów, więc najprawdopodobniej wybierze kierunek angielski albo hiszpański. Przy tym skomplementował również Bayern, o którym powiedział, że wygrywa wszystko ze wszystkimi w Bundeslidze, a to właśnie czyni kluby wielkimi. Dostało się za to lidze francuskiej, o której Raiola wypowiedział się z dużą rezerwą, mówiąc, że „PSG gra w najgorszej lidze wśród dużych klubów”.
Na Raiolę spadła duża krytyka.
– Dziwi mnie, że francuska prasa podkreślała tylko fragment o lidze francuskiej, a omijała pochwały dla PSG, które jest wielkim i wspaniałym klubem. Moje spojrzenie na PSG nie jest zakrzywione. Umieszczałem tam wielu wspaniałych graczy, którym miałem zaszczyt pomóc w przeszłości. Ba, pewnie jeszcze umieszczę kolejnych. PSG jest atrakcyjne dla wszystkich czołowych piłkarzy, których reprezentuję – tłumaczył się Raiola na Twitterze.
Super-agent wyjaśnił też, skąd wzięła się jego jednoznaczna opinia na temat Ligue 1.
– Ocena, jaką dokonałem na temat Ligue 1, odzwierciedla powszechny stereotyp w piłce nożnej. I nic więcej. To nie jest ewidentnie moja myśl.
Fot. Newspix