Reklama

Ostatnia runda Mateusza Wieteski w Legii? Anglicy poważnie zainteresowani

redakcja

Autor:redakcja

02 czerwca 2020, 09:27 • 5 min czytania 7 komentarzy

We wtorkowej prasie echa pierwszej kolejki Ekstraklasy po odmrożeniu piłki, Mateusz Wieteska na celowniku Middlesbrough, Maciej Bartoszek wzniecający ogień w Koronie, rozmowy z Flavio Paixao i ministrem sportu. 

Ostatnia runda Mateusza Wieteski w Legii? Anglicy poważnie zainteresowani

PRZEGLĄD SPORTOWY

Pierwsza ligowa kolejka w nowej rzeczywistości już za nami. Czy PKO BP Ekstraklasa zdała egzamin?

– Zespoły nie musiały kombinować z rozdzielaniem piłkarzy po szatniach. Mogli oni przebywać w jednej, wiele drużyn (choć zalecenia były inne) szło pod prysznic jeszcze na stadionie. Za to catering – co zazwyczaj jest standardem – nie był rozdawany zawodnikom zaraz po spotkaniu. Kluby, które grały mecze na wyjeździe, musiały pojechać do restauracji. – Posiłki rozdawane w szatni zaoszczędzały czas, co teraz, kiedy czekają nas spotkania co trzy dni, byłoby przydatne. Ale to szczegóły. Generalnie nie powinniśmy narzekać, powrót na boiska został przygotowany z głową – stwierdza Bartoszek. Podobnego zdania jest dyrektor sportowy Legii Radosław Kucharski, który był już na dwóch meczach rozgrywanych w nowych warunkach: najpierw w Legnicy (Puchar Polski), a w sobotę w Poznaniu. – Na każdym kroku rzucały się w oczy samokontrola i duża dyscyplina. Wszyscy starali się przestrzegać przepisów i nałożonych obostrzeń. Szczególnie przy wpuszczaniu na obiekt. Protokół jest przestrzegany – zapewnia.

Reklama

Maciej Bartoszek wzniecił ogień. Nowy-stary trener Korony Kielce nie potrzebował zbyt dużo czasu, by wprowadzić zespół na dobre tory.

Forma zespołu była, jak u wszystkich, ogromną niewiadomą, ale w Kielcach denerwowali się nieco bardziej. Po pierwsze dlatego, że jako ostatni wrócili do grupowych treningów. Wszystko przez to, że w laboratorium, do którego wysłane były próbki badań koroniarzy, doszło do awarii. Dzień zwłoki przy tak krótkim czasie na przygotowanie, to bardzo duża strata. Po drugie, do Kielc dochodziły informacje, że większość ekstraklasowych klubów trenowała nielegalnie już wcześniej. – My chcieliśmy być uczciwi i przestrzegaliśmy wszystkich obostrzeń od początku do końca. Nie zrobiliśmy nawet pół ćwiczenia, łamiąc regulamin. Jesteśmy źli, ale mamy nadzieję, że karma wróci, w lidze uśmiechnie się do nas szczęście i wynagrodzi uczciwość – mówili zgodnie kielczanie.

31 maja humory w Kielcach były znacznie lepsze niż przez ostatnie trzy miesiące. Efektowna wygrana z Wisłą Płock 4:1 pozwoliła koroniarzom uwierzyć we własne możliwości. O ile jeszcze zwycięstwo z ŁKS wcale przekonywujące nie było i trudno się w nim było dopatrzeć trenerskiej ręki Bartoszka, to już w pierwszym spotkaniu po wznowieniu rozgrywek gra Korony mogła się podobać.

Wiele wskazuje na to, że to ostatnia runda Mateusza Wieteski w Ekstraklasie.

– Słyszałem o konkretnym klubie z Anglii. W lutym dzwonili do mnie i mojego asystenta przedstawiciele grającego w Championship Middlesbrough. Byli nim bardzo zainteresowani, mieli go dobrze rozpracowanego, ale to było jeszcze przed pandemią – powiedział w niedzielę wieczorem w „Magazynie Ligowym” trener Czesław Michniewicz. Selekcjoner młodzieżowej reprezentacji Polski doskonale zna Mateusza Wieteskę, z którym pracował, prowadząc poprzedni zespół do lat 21. Zdaje sobie sprawę, że koronawirus wiele zmienił, ale mówiąc o przyszłości, 23-latka jest konkretny. – Myślę, że to jego ostatnia runda w Legii – powiedział Michniewicz.

Reklama

Po blisko trzech miesiącach rozgrywki I ligi zostają wznowione. Co się zmieniło na zapleczu ekstraklasy od ostatniego meczu?

– Mamy swoją grupę, w której wymieniamy się poglądami na temat dokończenia sezonu. Jak pojawia się pomysł, to jedni milczą, bo mniemam, że są zadowoleni, a drudzy starają się walczyć o swoje racje. Każdy miał plany związane z tą ligą. Nie jest powiedziane, że Miedź czy Bruk-Bet awansują, a Chojniczanka się utrzyma, jeśli sezon zostanie dokończony. Jednak jeżeli ktoś poczynił ogromne nakłady finansowe, powinien mieć taką szansę – twierdził pod koniec marca Tomasz Asensky, prezes Olimpii Grudziądz, która zajmuje siódme miejsce – pierwsze niedające prawa gry w barażach o ekstraklasę.

Ostateczne zdanie miał jednak PZPN i to on podjął decyzję o powrocie 2 czerwca. Sezon ma się zakończyć pod koniec lipca. – Jeśli chcemy się równać intensywnością gry do klubów zachodnich, trzeba się zmierzyć z meczami co trzy dni. Nie narzekam, choć dla wszystkich to nowe doświadczenie. Wydaje mi się, że z czasem wpłynie to pozytywnie to na jakość treningu i przygotowania zawodników – uważa trener Miedzi Dominik Nowak.

SPORT

Dzisiejszy numer wciąż jest niedostępny online. Potem nadrobimy.

SUPER EXPRESS

Flavio Paixao po derbach Trójmiastach, w których strzelił hat-tricka. A równie dobrze mógł w tym meczu nie zagrać.

– Masz na myśli walkę z czasem przez twoją kontuzję?

– Dokładnie. Moje pozytywne nastawienie to jedno, a genialna praca sztabu medycznego to drugie. Wielkie podziękowania należą się Robertowi, Łukaszowi, Kubie i Dominikowi, którzy zajmowali się moją rehabilitacją. Pierwsze diagnozy były takie, że wrócę na boisko po 4–6 tygodniach. A wróciłem po 2,5. Właśnie o to chodzi, pozytywne myślenie i wizualizacja. Wizualizacja to jedna z najważniejszych rzeczy, które może człowiek robić. Wizualizujesz sobie sukces, to, że strzelisz gola, że będziesz celebrował w szatni. Na przykład moja druga bramka – mówię młodszym kolegom: gdy będziesz się czaił w polu karnym, to piłka w końcu do ciebie trafi. Wiedziałem, że obrońcy Arki będą zestresowani szansą, jaka się otworzyła przed ich zespołem. To, że wygrywali, sprawiało, że byli bardziej nerwowi. I naszym zadaniem było z ich stresu skorzystać.

Rozmowa z ministrem sportu Danutą Dmowską-Andrzejuk.

– Jest pani spokojna czy boi się, że odmrażanie sportu może się nie udać?

– Pewnego rodzaju niepokój oczywiście istnieje. Przede wszystkim dlatego, że epidemia jeszcze się nie skończyła. Teraz od nas wszystkich zależy, czy będziemy przestrzegać zasad bezpieczeństwa. Mnie najbardziej zależało na tym, żeby Polacy mieli możliwość powrotu do sportu. Nie tylko wyczynowego, ale przede wszystkim, żeby była możliwość aktywnego spędzania czasu na świeżym powietrzu. Bo przez sport możemy budować zdrowe społeczeństwo, odporniejsze na różnego rodzaju choroby.

GAZETA WYBORCZA

Nic o piłce.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

7 komentarzy

Loading...