Reklama

„Jeżeli Wisła awansuje, trzeba będzie podziękować wielu zawodnikom”

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

03 maja 2024, 14:59 • 2 min czytania 0 komentarzy

W magazynie po finale Pucharu Polski na WeszłoTV połączyliśmy się m.in. z Łukaszem Stupką, byłym szefem skautów Wisły Kraków, a później dyrektorem sportowym Termaliki i Widzewa Łódź. Jego zdaniem teza, że „Biała Gwiazda” w elicie miałaby łatwiej, jest jak najbardziej uzasadniona.

„Jeżeli Wisła awansuje, trzeba będzie podziękować wielu zawodnikom”

– Patrząc na Puchar Polski, Wisła Kraków zdecydowanie jest zespołem ekstraklasowym. W każdym meczu w I lidze Wisła pokazuje dominację jak zespół ekstraklasowy – uważa Stupka.

I rozwija wątek: – Wiśle zdecydowanie łatwiej byłoby w Ekstraklasie z tym składem i tymi zawodnikami. Myślę, że wiecie, że budowanie drużyny, która wchodzi z I ligi do Ekstraklasy to duże wyzwanie. Mnie się to akurat udawało z Termaliką i Widzewem. Wszystko jest kwestią wyważenia indywidualności. Ci Hiszpanie są oczywiście są dobrzy indywidualnie, ich umiejętności mogą wygrywać mecze, natomiast w Wiśle moim zdaniem dziś nie za bardzo ten balans jest zachowany. W środku pola jest za mało postaci, które potrafią walczyć i pokazywać na boisku więcej cech wolicjonalnych. Wisła ma dużą przewagę jeśli chodzi o płynność przechodzenia do ataku, tworzenie sytuacji i gry 1 na 1, ale uważam, że trochę nie ma balansu defensywnego, zawodników, którzy potrafiliby sprawnie przerwać kontrę, albo w momentach, gdy już totalnie nie idzie, powalczyć.

Zdaniem Stupki, gdyby krakowska drużyna jednak tego lata wróciła na najwyższy szczebel ligowy, nie może bać się odważnych zmian kadrowych.

Myślę, że po awansie trzeba będzie podziękować wielu zawodnikom, może nawet większości. Sami doskonale wiecie, że drużyny, które po wejściu do Ekstraklasy nie dokonują wielu roszad, mają bardzo wysoką tendencję spadkową. Mamy przykłady ŁKS-u czy Miedzi. Trudno mi wskazywać kogoś personalnie, znam tych zawodników również prywatnie, więc nie chciałbym wymieniać nazwisk. Najpierw niech ta Wisła awansuje i na tym się skupmy. Teraz jest delikatne świętowanie, ale krótkie, bo Wisła na razie nawet nie jest na miejscu dającym bezpośredni awans – skomentował.

Reklama

Cały program tutaj:

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Komentarze

0 komentarzy

Loading...