Reklama

Andrzej Bargiel znów dokonał niemożliwego

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

30 kwietnia 2021, 11:37 • 1 min czytania 3 komentarze

Dzień w biurze dla nas – wstajemy, nie zawsze rano, otwieramy laptopa. Dzień w biurze dla Andrzeja Bargiela – wspina się na jakąś cholernie wielką górę, której nikt nie zdobył, a potem zjeżdża z niej na nartach.

Andrzej Bargiel znów dokonał niemożliwego

Konkretnie chodzi o Yawash Sar II, którego szczyt położony jest na 6178 m n.p.m.. Dla Bargiela to jednak nie problem, bo wszedł na tę górę i zjechał na nartach, jakby kupował bułki. Strona Red Bulla opisuje: Noc z czwartku na piątek Andrzej i Jędrzej Baranowski spędzili w obozie na wysokości 5100 metrów, skąd Bargiel poprowadził zakończony sukcesem atak szczytowy. Stał się pierwszym zdobywcą tego sześciotysięcznego szczytu w Karakorum i zjechał z wierzchołka do bazy na nartach. Szybkość i styl działania jak zwykle były imponujące!

Jeśli ktoś chce lepiej poznać Bargiela, zapraszamy na archiwalny Hejt Park:

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Suche Info

EURO 2024

Świerczewski: Zatrudnienie Santosa było błędem, a zwolnienie Michniewicza pomyłką

Piotr Rzepecki
7
Świerczewski: Zatrudnienie Santosa było błędem, a zwolnienie Michniewicza pomyłką

Komentarze

3 komentarze

Loading...