Reklama

Niedozwolony środek w organizmie Świątek. “Chcę być z wami szczera”

Kacper Marciniak

Opracowanie:Kacper Marciniak

28 listopada 2024, 15:18 • 2 min czytania 76 komentarzy

Szokujące wieści z obozu Igi Świątek. W organizmie polskiej tenisistki 12 sierpnia tego roku wykryto śladowe ilości niedozwolonego środka – trimetazydyny. Jak się okazuje: to był powód, przez który Polka opuściła kilka turniejów w drugiej części sezonu. Sprawa ma być jednak już zamknięta. – Wszystko zostało skrupulatnie wyjaśnione, a ja mogę z czystą kartą wrócić do tego, co kocham najbardziej – przekazała sama Polka.

Niedozwolony środek w organizmie Świątek. “Chcę być z wami szczera”

Niedozwolony środek, z którego w przeszłości korzystał choćby niesławny chiński pływak Sun Yang, miał dostać się do organizmu Świątek przez zanieczyszczony lek z melatoniną. Nasza tenisistka w ciągu ostatnich miesięcy brała udział w postępowaniu agencji ITIA, które właśnie się zakończyło. Polka otrzymała miesięczne zawieszenie (przypadło w większości na okres września i października). Innymi słowa: wygląda na to, że zarówno my, jak i Iga możemy czuć się spokojni.

Na swoich social mediach Świątek opublikowała poniższe oświadczenie:

“Nareszcie mogę…i dlatego od razu dzielę się z Wami najcięższym doświadczeniem w moim życiu. Przez ostatnie 2,5 miesiąca poddałam się surowemu postępowaniu agencji ITIA, które potwierdziło moją niewinność. Jedyny pozytywny test antydopingowy w mojej karierze z niewiarygodnie niskim stężeniem substancji zabronionej, o której nigdy wcześniej nie słyszałam, sprawił, że pod znakiem zapytania stanęło wszystko, na co pracowałam przez całe życie. A ja i cały mój Zespół zmierzyliśmy się z ogromnym stresem i lękiem. Wszystko zostało skrupulatnie wyjaśnione, a ja mogę z czystą kartą wrócić do tego, co kocham najbardziej i wiem, że będę teraz silniejsza niż kiedykolwiek. Zostawiam Wam długi filmik i dziś czuję też ulgę, że to już koniec. Chcę być z Wami szczera i choć wiem, że nie zrobiłam nic złego, z szacunku do kibiców i opinii publicznej dzielę się wszystkimi szczegółami tego najdłuższego i najtrudniejszego turnieju w mojej karierze. Mam największą możliwą nadzieję, że zostaniecie ze mną.”

Czytaj też:

Reklama

Fot. Newspix.pl

Na Weszło chętnie przedstawia postacie, które jeszcze nie są na topie, ale wkrótce będą. Lubi też przeprowadzać wywiady, byle ciekawe - i dla czytelnika, i dla niego. Nie chodzi spać przed północą jak Cristiano czy LeBron, ale wciąż utrzymuje, że jego zajawką jest zdrowy styl życia. Za dzieciaka grywał najpierw w piłkę, a potem w kosza. Nieco lepiej radził sobie w tej drugiej dyscyplinie, ale podobno i tak zawsze chciał być dziennikarzem. A jaką jest osobą? Momentami nawet zbyt energiczną.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Janicki bezlitośnie podsumował piłkarza Korony. “Trzeba robić to, co potrafi się najlepiej”

Mikołaj Wawrzyniak
0
Janicki bezlitośnie podsumował piłkarza Korony. “Trzeba robić to, co potrafi się najlepiej”

Polecane

Formuła 1

W słabszym bolidzie, a może w innym zespole? Jaka przyszłość czeka Verstappena?

Szymon Szczepanik
1
W słabszym bolidzie, a może w innym zespole? Jaka przyszłość czeka Verstappena?
Polecane

Utrzymywanie fikcji. Zmarnowana okazja Lechii na kroczek do normalności

Michał Trela
9
Utrzymywanie fikcji. Zmarnowana okazja Lechii na kroczek do normalności

Komentarze

76 komentarzy

Loading...