Reklama

Lewandowski: Trzeba poprawić końcową fazę, ale zasłużyliśmy na zwycięstwo

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

05 lutego 2023, 17:14 • 2 min czytania 1 komentarz

Po meczu Radomiaka Radom ze Stalą Mielec trener Mariusz Lewandowski ocenił swoich podopiecznych. Zieloni po raz pierwszy od początku listopada odnieśli zwycięstwo.

Lewandowski: Trzeba poprawić końcową fazę, ale zasłużyliśmy na zwycięstwo

Szkoleniowiec Radomiaka na wstępie podziękował wszystkim osobom, które zaangażowały się w przygotowania do spotkania. Pracownicy klubu i MOSiR-u wspólnie z wolontariuszami w dniu poprzedzającym mecz ze Stalą odśnieżyli murawę boiska i przykryli ją matami antyśniegowymi. Dzięki temu spotkanie ze Stalą odbyło się bez komplikacji. Później Mariusz Lewandowski przeszedł do oceny spotkania.

– Zwycięstwo jest dla nas ważne z punktu widzenia mentalności, dalszej pracy. Postanowiliśmy trochę rotować naszym ustawieniem. Chcieliśmy zobaczyć, jak Stal Mielec zareaguje przy naszym wysokim pressingu podczas wznawiania gry. Zabieraliśmy dużo piłek, później przeszliśmy do średniego pressingu, żeby nasi skrzydłowi mieli więcej miejsca. Po odbiorach w środku wychodziliśmy z kontrami, Luis Machado mógł lepiej obsługiwać Dawida Abramowicza. Zasłużyliśmy na to zwycięstwo – ocenił trener Radomiaka.

Lewandowski zwrócił uwagę na postawę nowego zawodnika, Berto Cayargi. – Był kluczowy w pressingu, zagrał bardzo dobrze. Dobrze zagrał także Leonardo Rocha. Napastnika zawsze rozlicza się z bramek, ale przy nim zawsze było dwóch rywali i przestrzeń dla pozostałych, wchodzących za plecy zawodników, była spora. Pomagał nam też przy stałych fragmentach gry w defensywie. Poprawić trzeba jeszcze końcową fazę, pod bramką przeciwnika. Trzeba było lepiej dograć piłkę, wykorzystać okazję, to są bardzo ważne momenty, z których trzeba wyciągać więcej.

Szkoleniowiec radomian był zadowolony z drugiego z rzędu spotkania na zero z tyłu. Jego zdaniem zespół dobrze funkcjonował w obronie, dlatego zmian dokonał tuż przed końcem meczu. – Nie chciałem robić ruchów personalnych, bo wszyscy czuli się dobrze fizycznie. Dopiero przed zmianą Lisandro Semendo zakomunikował, że jest zmęczony. Roberto Alves z Chico Ramosem grali bardzo poprawnie, nie chciałem zmieniać tych zawodników, skoro to było dobrze poukładane. Zawodnicy wypełniali obowiązki także przy stałych fragmentach gry w obronie i w ofensywie. Piłka dograna przez Alvesa była idealna.

Reklama

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Suche Info

Komentarze

1 komentarz

Loading...