Reklama

Radomiak wciąż szuka wzmocnień. Na celowniku dwaj ligowcy

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

25 stycznia 2023, 18:31 • 5 min czytania 6 komentarzy

Radomiak Radom szykuje się do inauguracji rundy wiosennej Ekstraklasy. W czwartek zespół wyjeżdża na Dolny Śląsk, natomiast w piątek „Zieloni” zmierzą się z Miedzią Legnica. Mariusz Lewandowski przed tym spotkaniem przyznaje, że klub nadal potrzebuje wzmocnień na kilku pozycjach.

Radomiak wciąż szuka wzmocnień. Na celowniku dwaj ligowcy

Trener Radomiaka spotkał się z dziennikarzami na przedmeczowej konferencji prasowej, na której prezentował plan na drugą część sezonu. Dalsza część dnia upłynęła „Zielonym” na odprawie, na której zawodnicy zapoznali się z analizą najbliższego rywala oraz na półtoragodzinnym treningu. Zabrakło na nim kontuzjowanych piłkarzy, w tym Leandro Rossiego, który wróci do zajęć w przyszłym tygodniu. Kapitan zmaga się z urazem kostki, przez który opuścił zimowe zgrupowanie.

W międzyczasie drużyna przyjęła tradycyjne błogosławieństwo od klubowego kapelana, który życzył jej powodzenia w rundzie wiosennej Ekstraklasy.

Radomiak zainteresowany Michałem Kaputem i Maximem Dominguezem

Mariusz Lewandowski sporo czasu poświęcił kwestiom związanym z transferami. Radomiak Radom ściągnął zimą stopera, dwóch środkowych pomocników, skrzydłowego oraz dwóch napastników. W kadrze wciąż są jednak luki, które wymagają załatania.

Dalej rozglądamy się na rynku pod kątem defensywnego pomocnika. Byliśmy mocno zainteresowani Kamilem Drygasem. W niektórych ligach okienko się zamyka, więc może ci zawodnicy, dla których nie byliśmy pierwszym wyborem, zdecydują się do nas przyjść. Szukamy też zawodnika, który mógłby zagrać i na lewej i prawej stronie obrony, bo nie ma nic lepszego niż konkurencja w zespole – mówił trener „Zielonych”.

Reklama

Szkoleniowiec między słowami przyznał, że liczy na transfer powrotny Michała Kaputa, który rok temu trafił z Radomia do Gliwic. Z naszych ustaleń wynika, że dotychczasowe rozmowy Radomiaka z Piastem nie przyniosły rezultatu — śląski klub odrzucał oferty radomian. Trener Aleksandar Vuković wyżej ceni jednak Patryka Dziczka czy Michała Chrapka, więc Mariusz Lewandowski liczy, że po pierwszych kolejkach rundy wiosennej temat wróci i Piast będzie bardziej skłonny do rozmów.

Co ciekawe Radomiak interesuje się jeszcze jednym ligowcem, ale tym razem nie chodzi o typową „szóstkę”. Z naszych informacji wynika, że „Zieloni” prowadzą rozmowy w sprawie pozyskania Maxime’a Domingueza z Miedzi Legnica. Sam zawodnik miał wyrazić chęć transferu do Radomia, jednak na ten moment mówimy o letnim okienku, gdy Szwajcar z hiszpańskimi korzeniami będzie wolnym piłkarzem. Jego kontrakt z beniaminkiem ligi wygasa wraz z końcem rozgrywek i nie zostanie przedłużony. Dominguez był jednym z najlepszych zawodników pierwszej ligi, jednak w Ekstraklasie z czasem jego pozycja słabła, a Grzegorz Mokry widzi w nim raczej rezerwowego.

Jesienią Dominguez zaliczył trzy asysty i dwie asysty drugiego stopnia w meczach Miedzi Legnica. Radomiak jest gotowy zapłacić za jego wykup już zimą, jeśli w Legnicy zgodzą się oddać piłkarza.

Dominguez: W Genewie mieliśmy talenty, ale i łatkę leniów

Mariusz Lewandowski o stylu i przygotowaniu Radomiaka w kontekście ligowej wiosny

Zimowy transfer Domingueza wiązałby się z koniecznością zwolnienia jednego miejsca w środku pomocy. Na ten moment w kolejce do odejścia są Tiago Matos i Daniel Łukasik, a także boczny pomocnik Dariusz Pawłowski i napastnik Dominik Sokół, który rozmawia ze wspominanym przez nas wcześniej słowackim drugoligowcem. Przed pierwszym spotkaniem druga linia Radomiaka jest jednak osłabiona z powodu różnych problemów. Filipe Nascimento zerwał więzadła i wypadł z gry na dłużej, z kolei Luizao i Thabo Cele mają problem z dojściem do optymalnej formy.

Reklama

Thabo Cele miał długą przerwę, cieszę się, że trenował, że walczył sam ze sobą, jeśli chodzi o obciążenia. Miał drobne problemy wagowe, musiał coś wpłacić do klubowej kasy. Nie jest jeszcze w optymalnej formie, możemy skorzystać z niego w mniejszym wymiarze czasowym, tak samo, jak z Luizao – mówi trener Lewandowski.

Z tego, co słyszymy Cele, który odniósł kontuzję w trakcie rundy, musiał zrzucić mniej więcej cztery kilogramy nadprogramowej wagi, co skończyło się także karą indywidualną. Nieprzestrzeganie regulaminu przez piłkarza z Afryki miało jednak swoje plusy — w ramach kary szatnia zyskała nowy telewizor. Mariusz Lewandowski zaznaczał, że przygotowanie fizyczne było bardzo ważnym aspektem pracy w trakcie przerwy między rozgrywkami. Nowy trener, Ciprian Pruna, rozpisał zawodnikom indywidualne treningi biegowe i siłowe w okresie 20 – 31 grudnia, później zespół pracował już wspólnie na zgrupowaniu w Turcji.

– Celem obozu było bardzo dobre przygotowanie fizyczne do sezonu, to było najważniejsze. Przebrnęliśmy przez to różnymi fazami, koniec końców jesteśmy bardzo dobrze przygotowani, wykonaliśmy założoną pracę, mimo że mieliśmy problemy, bo mieliśmy wirusa, zawodnicy musieli nadrabiać zaległości. Nie wszyscy są w stu procentach przygotowani. Ciprian, który do nas przyszedł, ma inne podejście do obciążeń boiskowych, musieliśmy się jak najszybciej dotrzeć, żeby dobrze odczytywać treningi piłkarskie, motoryczne, siłowe. Zawsze, kiedy jest przerwa, a teraz była ona dłuższa, jest sporo pracy. Jeszcze jej nie kończymy, trzeba wzmacniać drużynę pod względem siłowym – tłumaczył Lewandowski.

Szkoleniowiec Radomiaka mówił również o tym, jakiego zespołu należy spodziewać się wiosną, przestrzegając przed błędami indywidualnymi, które były zmorą tureckiego zgrupowania. W obronie „obcinki” zaliczali Pedro Justiniano i Raphael Rossi, ale także Dawid Abramowicz oraz Mike Cestor, który sprokurował rzut karny.

Chcielibyśmy mieć swój styl, w każdym meczu go powtarzać, kopiować. Wiemy jednak, że mądrość drużyny, ustawienie pod przeciwnika, wymuszanie błędów, jest bardzo ważne. Chcemy mocno nastawić się na analizę przeciwnika, być zróżnicowani co do stylu, schematów, systemu. Jak stoper zrobi błąd, to ciężko to nadrobić. To były pomyłki przy prowadzeniu piłki, prostym wybiciu. Koncentracja jest ważna, czasami boisko jest nierówne, zawodnik musi mieć odpowiedzialność na najwyższym poziomie. W Ekstraklasie ten, kto otwiera wynik meczu, ma przewagę i to może być dla nas plusem, ale jeśli popełnimy błąd, to także minusem. Uczulamy zawodników, żeby tych błędów było jak najmniej.

WIĘCEJ O RADOMIAKU RADOM:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix/FotoPyK

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

6 komentarzy

Loading...