Reklama

Łukasz Smolarow dyrektorem sportowym Lechii Gdańsk

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

01 stycznia 2023, 18:04 • 2 min czytania 5 komentarzy

Łukasz Smolarow wraca do Lechii Gdańsk. Tym razem w nowej roli – dyrektora sportowego. W przeszłości był asystentem Piotra Stokowca, kiedy ten prowadził pierwszy zespół „Biało-Zielonych”.

Łukasz Smolarow dyrektorem sportowym Lechii Gdańsk

Smolarow to 38-letni trener, który posiada licencję UEFA Pro uprawniającą go do prowadzenia drużyn z najwyższego szczebla rozgrywkowego. Jednak do tej pory ten szkoleniowiec nie miał okazji pracować jako pierwszy trener klubu występującego na poziomie centralnym. Smolarow od lat był związany z Piotrem Stokowcem, będąc częścią jego sztabu szkoleniowego.

Po roku i 4 miesiącach wracam do Gdańska. Myślę, że moja nowe obowiązki nie różnią się aż tak od tych, którymi zajmowałem wcześniej. W dalszym ciągu będę zajmował się przede wszystkim tematami stricte boiskowymi, wsparciem w procesie treningowym czy kształtem kadry zawodniczej. Czeka mnie praca opierająca się na relacjach i dobrej komunikacji. Cieszę się, że będę blisko drużyny i sztabu szkoleniowego – mówił  w rozmowie z klubowymi mediami Łukasz Smolarow, nowy dyrektor ds. sportu Lechii Gdańsk.

Reklama

Za co będzie odpowiadał Smolarow w Lechii Gdańsk? – Do zadań Łukasza Smolarowa będzie należeć nadzór i realizacja polityki sportowej klubu, w której zawierać się będzie między innymi kontrola nad funkcjonowaniem i rozwojem sportowym pierwszej drużyny. Dyrektor ds. Sportu będzie również wspierać obszar scoutingu oraz ściśle współpracować ze sztabem szkoleniowym oraz Akademią Lechii Gdańsk – czytamy na oficjalnej stronie klubu.

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Suche Info

Komentarze

5 komentarzy

Loading...