Reklama

Klopp porównał Nuneza do Lewandowskiego: – To jest oczywiste porównanie

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

30 grudnia 2022, 17:23 • 2 min czytania 5 komentarzy

Urugwajski napastnik Darwin Nunez kosztował Liverpool 80 milionów euro. Miał być strzelcem wyborowym i walczyć z Erlingiem Haalandem o tytuł króla strzelców. Jednak nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań i mierzy się z ciągłą krytyką. Juergen Klopp stanął w obronie Nuneza i porównał go do Roberta Lewandowskiego, podkreślając, że są do siebie bardzo podobni.

Klopp porównał Nuneza do Lewandowskiego: – To jest oczywiste porównanie

Darwin Nunez jest najdroższym piłkarzem w historii Liverpoolu. Z tego tytułu kibice mają wobec niego ogromne oczekiwania. Dla The Reds rozegrał w tym sezonie – licząc wszystkie rozgrywki – 23 spotkania, w których strzelił 9 goli i zaliczył 4 asysty. Nie są to najgorsze liczby, ale spodziewano się po nim zdecydowanie więcej.

Juergen Klopp na konferencji pasowej przed kolejnym ligowym meczem zaznaczył, że jest spokojny o to, że Nunez w końcu zacznie seryjnie strzelać, gdyż podobną sytuację miał z Robertem Lewandowskim jeszcze za czasów Borussii Dortmund.

– Mówiąc szczerze, widzę wiele podobieństw między nimi. Robert opowiedziałby tę samą historię. Mieliśmy sesje strzeleckie, w których Lewandowski nie wykończył ani jednej sytuacji. Zakładaliśmy się o 10 euro: jeśli on strzeli więcej niż 10 razy, to ja mu płacę. Jeśli nie, to on mi płaci. W tamtym okresie moja kieszeń była pełna pieniędzy – wyjawił Klopp.

Najważniejsze jest to, żeby zachować spokój. Widzisz wielki potencjał, zachowujesz spokój. Myślę, że wszyscy zgodzimy się z tym, że Darwin ma ogromny potencjał. To wszystko przychodzi z czasem. Teraz robisz to w ten sposób, następnym razem zrobisz innym sposobem. Miałem taką sytuację z Lewandowskim, ale to oczywiste porównanie. Ja jestem bardzo spokojny o Nuneza, drużyna jest też i to jest naprawdę fajne – dodał Klopp.

Reklama

Liverpool aktualnie zajmuje 6. miejsce w ligowej tabeli z 25 punktami na koncie. Liderem jest Arsenal, do którego LFC traci aż 15 punktów.

WIĘCEJ O ANGIELSKIEJ PIŁCE:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Suche Info

Komentarze

5 komentarzy

Loading...