Reklama

34 – tyle strzałów z dystansu potrzebuje Grzegorz Krychowiak, żeby zdobyć gola

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

23 listopada 2022, 15:11 • 5 min czytania 6 komentarzy

Ostatnie minuty spotkania Polski z Meksykiem. Grzegorz Krychowiak, który w całym meczu wypadł solidnie, ma piłkę w odległości 25-30 metrów od bramki. W jej kierunku zmierza kilku rywali, biało-czerwoni mogą pokusić się o poszukanie podania w pole karne, zwłaszcza, że z prawej strony wyłania się Matty Cash. Krychowiak strzela. Pudłuje.

34 – tyle strzałów z dystansu potrzebuje Grzegorz Krychowiak, żeby zdobyć gola

Cash po tym uderzeniu rozłożył ręce. Większość osób przed telewizorami i na stadionie też. Nie ma sensu oceniać defensywnego pomocnika reprezentacji Polski tylko za tę sytuację, bo w całym meczu grał bardzo solidnie. Tamta sytuacja mogła jednak sprawić, że z solidnego występu awansowałby na występ bardzo dobry, Krychowiak w pewnym sensie zostałby bohaterem. Na wstępie specjalnie napisaliśmy „większość”, bo byli i tacy, którzy stwierdzili, że decyzja o strzale pomocnika Al-Shabab była jak najbardziej słuszna i to właśnie dzięki niemu Krychowiak mógł wspomnianym bohaterem zostać.

Bo może piłka wpadłaby do siatki.

Bo niewiele brakowało.

Ale czy to prawda? Niekoniecznie. Gdyby Grzegorz Krychowiak pokonał Guillermo Ochoę, byłby to jego pierwszy w karierze gol z dystansu strzelony w biało-czerwonych barwach, a prób nie brakowało. „StatsBomb” wycenił szansę na gola z tej pozycji na 2% – tyle razy uderzenia z tego miejsca kończyły w siatce rywali. Statystyka bramek przewidywanych nie uwzględnia jednak tego, kto strzał oddaje, a przecież są też i tacy, którzy twierdzą, że Krychowiak potrafi z dystansu uderzyć. Sprawdziliśmy więc, jak to jest z tymi strzałami zza pola karnego w jego wykonaniu.

Reklama

Michał Trela po Polska – Meksyk: Najmniejszy z planów minimum

34 – strzały z dystansu musi oddać Grzegorz Krychowiak, żeby strzelić bramkę

Siedem. Tyle goli z dystansu w całej karierze strzelił Grzegorz Krychowiak według danych „WyScout”. Wspomniane dane uwzględniają statystyki z blisko 28 tysięcy minut. To oznacza, że jego uderzenia zza pola karnego kończą w siatce co 3975 minut. Przeliczając to na mecze, okaże się, że Krychowiak zdobywa gola z dystansu co 44 spotkania. W tym sezonie pomocnik zdobył co prawda dwie piękne bramki zza pola karnego w barwach Al-Shabab, ale… były to jedyne dwa celne uderzenia zza pola karnego w jego wykonaniu w tym sezonie. W ostatnich dwóch latach w meczach klubowych Grzegorz Krychowiak oddał łącznie pięć celnych strzałów z dystansu, a prób podjął 40. Wcześniejsze gole defensywnego pomocnika zza pola karnego to sezon 2020/2021, jednak dodajmy tu małą gwiazdkę: obydwa zdobył po strzałach z 17 metrów, tuż zza „szesnastki”.

Wspomnieliśmy o dwóch jedynych celnych strzałach Grzegorza Krychowiaka z dystansu — przyjrzyjmy się także tej statystyce. Jak często uderzenia reprezentanta Polski zmuszały w ogóle bramkarza do interwencji? W piłce klubowej było to 52 z 201 strzałów, włączając w statystyki mecze w kadrze – 61 z 238. Podsumujmy:

  • 26% strzałów z dystansu Grzegorza Krychowiaka to próby celne
  • 3% strzałów z dystansu Grzegorza Krychowiaka to gole

Czysto statystycznie – defensywny pomocnik musiałby oddać jeszcze trzy strzały, żeby przetestować Ochoę i jeszcze 33 uderzenia, żeby wpisać się na listę strzelców. Czy było to rozwiązanie lepsze niż poszukanie podania? Nie będziemy robić z Krychowiaka Andresa Iniesty, jednak w całej karierze skuteczność jego podań do przodu to 78%, a skuteczność podań w tercję ataku – 76%. Nie bez powodu trend na całym świecie idzie w kierunku minimalizowania liczby strzałów z dystansu i szukania lepszych okazji do strzelenia gola.

11 – strzałów z rzutów karnych obronił Guillermo Ochoa

Guillermo Ochoa bronić strzału Krychowiaka nie musiał, ale rzecz jasna znów został bohaterem reprezentacji Meksyku. FIFA wybrała go na MVP spotkania z Polską, co było już czwartą statuetką piłkarza meczu, jaką otrzymał ten bramkarz w swojej karierze na mundialach, a to przecież dopiero trzeci turniej, który rozpoczął między słupkami drużyny narodowej. Broniąc rzut karny Roberta Lewandowskiego golkiper znów zakrzywił rzeczywistość, bo przecież sytuacje, w których kapitan reprezentacji Polski się mylił, są niezwykle rzadkie. Tak samo zresztą, jak rzadkie są sytuacje, w których Ochoa wyciąga strzał z 11 metrów.

Reklama

„Transfermarkt” podaje, że meksykański golkiper wybronił już 17 uderzeń z „wapna”, ale to nie do końca prawda. W tę statystykę wliczają się bowiem także karne przestrzelone. Pełna statystyka „jedenastek” Ochoi wygląda tak:

  • 13 obronionych karnych
  • 4 przestrzelone przez rywali
  • 73 wykorzystane przez rywali

Oznacza to, że Guillerme Ochoa wybronił dokładnie 14% rzutów karnych. Ostatnim razem Meksykanin zrobił to… cztery lata temu. W 2018 roku wyciągnął strzał piłkarza Zulte Waregem. Od tamtej pory doświadczony golkiper wpuścił dokładnie 27 strzałów z 11 metrów, w tym pięć w meczach reprezentacji Meksyku. Ostatni obroniony przez Ochoę rzut karny w narodowych barwach to zaś rok 2017 i strzał Andre Silvy w spotkaniu Pucharu Konfederacji przeciwko Portugalii.

Janiak: Prostactwo zamiast prostoty

1 – kontakt Roberta Lewandowskiego z piłką w polu karnym rywala. To jeden z najgorszych wyników w jego karierze

Skoro wspomnieliśmy już o tym, kto karnego obronił, to warto powiedzieć szerzej o tym, kto go nie wykorzystał. Co prawda szczegółową analizę Roberta Lewandowskiego w meczu z Meksykiem mamy już za sobą…

Bez podań w pole karne. Jak Robert Lewandowski zagrał z Meksykiem?

… ale możemy dodać do tego jeszcze jedną ciekawostkę. Sporo miejsca w tamtym tekście poświęciliśmy temu, że RL9 zaliczył tylko jeden kontakt z piłką w polu karnym, w dodatku po stałym fragmencie gry. Jak często Polak musiał mierzyć się z problemem nieotrzymywania podań w „szesnastce” rywala? Bardzo rzadko. „WyScout” zbierający dane od 2015 roku, wyróżnia tylko kilka takich spotkań:

  • Inter (LM 22/23) – 0
  • RB Salzburg (LM 21/22) – 0
  • Hertha (Bundesliga 18/19) – 0
  • Liverpool (LM 18/19) – 0
  • Senegal (MŚ 2018) – 0
  • Niemcy (EURO 2016) – 0
  • Irlandia Północna (EURO 2016) – 0
  • Hertha (Bundesliga 15/16) – 0

Nie było więc najgorzej choć pytanie – czy to powód do dumy i wystarczające usprawiedliwienie?

***

Sprawdź, ile możesz wygrać w Lotto! Aktualne kumulacje znajdziecie na www.lotto.pl!

WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:

SZYMON JANCZYK

fot. FotoPyK

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Od Pucharu Syrenki do… Złotej Piłki? Jak rozwijał się Jude Bellingham

Patryk Fabisiak
2
Od Pucharu Syrenki do… Złotej Piłki? Jak rozwijał się Jude Bellingham

Mistrzostwa Świata 2022

Ekstraklasa

Przed Jagiellonią ostatni wymagający rywal. W piątek poznamy mistrza Polski?

Piotr Rzepecki
7
Przed Jagiellonią ostatni wymagający rywal. W piątek poznamy mistrza Polski?

Komentarze

6 komentarzy

Loading...