Reklama

Czy Walia znów zaskoczy świat?

Patryk Fabisiak

Autor:Patryk Fabisiak

08 listopada 2022, 18:57 • 8 min czytania 6 komentarzy

Kiedy Walia awansowała do półfinału Euro 2016, wydawało się, że to tylko chwilowa anomalia. Jeden mały, efektowny wyskok, który nie ma prawa się powtórzyć. W końcu tamten pamiętny turniej we Francji był debiutem Walijczyków na mistrzostwach Europy i dopiero drugim wielkim turniejem w historii ich drużyny narodowej. Wcześniej tylko raz wystąpili na mistrzostwach świata – w 1958 roku i awansowali na nich do ćwierćfinału, gdzie zostali zatrzymani dopiero przez późniejszego triumfatora, czyli Brazylię.

Czy Walia znów zaskoczy świat?

Jednak wbrew powszechnej opinii, Walijczycy nie zamierzali osiadać na laurach i po Euro 2016 awansowali… na dwa z trzech kolejnych wielkich turniejów. Nie udało się tylko w 2018 roku, choć było blisko. Ale Euro 2020? Kolejny sukces, bo w takich kategoriach trzeba rozpatrywać awans do 1/8 finału. Teraz przyszedł czas na mundial w Katarze, na którym Smoki znów będą chciały zaskoczyć świat. Czy uda im się także tym razem?

Mistrzostwa Świata 2022. Walia

Ocena rozdania – 3

W zasadzie bardzo trudno określić prawdziwą siłę walijskiej kadry. Kiedy postronny kibic spojrzy na same nazwiska, to prawdopodobnie będzie kojarzył jedynie Garetha Bale’a. Nieco bardziej będzie się orientował dopiero kibic Premier League lub w ogóle angielskiej piłki, bo większość reprezentantów na co dzień występuje na Wyspach Brytyjskich. Mamy tutaj jednak przekrój zawodników z różnych poziomów – od Premier League nawet do League Two, o czym boleśnie przekonała się nasza drużyna narodowa, kiedy w czerwcu straciła bramkę autorstwa Jonathana Williamsa, który gra właśnie w czwartoligowym Swindon Town.

Reprezentacja Walii to przede wszystkim świetny kolektyw, w którym wszystko zależy od doskonałej współpracy pomiędzy poszczególnymi zawodnikami. Nie ma miejsca na indywidualne popisy, może poza Garethem Balem, który jest traktowany na nieco innych zasadach, ale akurat w kadrze i tak zasuwa znacznie więcej niż w klubie. Tak było jak grał w Realu Madryt i tak jest teraz, kiedy gra w Los Angeles. Walijczycy są więc dobrze zgrani, fantastycznie zorganizowani w obronie i przede wszystkim zdyscyplinowani. Poszczególne jednostki nie mają aż takiego znaczenia, bo bez względu na to, gdzie na co dzień występują zawodnicy, to w kadrze grają na równym poziomie.

Reklama

Jeżeli trzon reprezentacji Walii nie zostanie zniszczony przez kontuzje, jeżeli Gareth Bale będzie w formie i jeżeli zawodnicy będą tak zdyscyplinowani, jak na poprzednich turniejach, to Walijczycy znów mogą sprawić niespodziankę.

As w talii – Gareth Bale

Niekwestionowany lider, wielki idol wszystkich Walijczyków i prawdopodobnie największa gwiazda piłki, jaką zrodził ten kraj. W Polsce wydaje nam się, że kimś tego pokroju jest Robert Lewandowski, ale Gareth Bale dla Walii jest kimś więcej. Może i nie można dojść do wniosku, że ostatnie sukcesy Smoków to tylko jego zasługa, ale z drugiej strony trudno sobie wyobrazić, żeby udało się do nich dojść bez tego zawodnika. 33-latek był najlepszym i najważniejszym członkiem tej drużyny nawet gdy nie grał w klubie, bo zmagał się z kontuzjami lub po prostu przegrywał rywalizację. Kiedy przywdziewa barwy drużyny narodowej, zmienia się w zupełnie innego człowieka.

W historii walijskiej piłki z Balem może się równać chyba tylko Ian Rush, wielka gwiazda i najlepszy strzelec w historii Liverpoolu. Ale w życiorysie 61-letniego dziś byłego napastnika brakuje właśnie sukcesu z reprezentacją. Nie udało mu się przez lata awansować na żaden wielki turniej, a Bale’owi udało się to aż trzykrotnie, a na jednym nawet poprowadził Smoki do półfinału. Golfista, bo na taki niespecjalnie pochlebny przydomek zapracował sobie Bale w czasach gry w Realu Madryt, zdetronizował już Rusha także w liczbie bramek strzelonych w kadrze. W tej chwili jest niekwestionowanym liderem tej klasyfikacji z 39 trafieniami w 108 meczach. Jednym słowem – legenda.

Cała Walia przeżyła ostatnio niemal kryzys ogólnokrajowy, kiedy Bale podupadł nieco na zdrowiu i przestał grać w LA FC. Pojawiły się obawy, że kapitan może nie pojechać na mundial. Opuścił dwa pierwsze mecze play-offów MLS, ale wrócił na ten ostatni – najważniejszy. I co? Wszedł na boisko w dogrywce, zmieniając Carlosa Velę, zdobył bramkę wyrównującą na 3:3 i dzięki temu doprowadził do rzutów karnych, które jego drużyna wygrała i zdobyła mistrzostwo. Bohater.

Gareth Bale

Blotka – kontuzje

To zdecydowanie największy problem reprezentacji Walii przed wyjazdem do Kataru. Oczywiście, jak już ustaliliśmy, ich największym atutem jest kolektyw, ale nie będzie on odpowiednio funkcjonował jeżeli rozpadnie się kręgosłup drużyny. A to wciąż grozi Walijczykom. Były już obawy, że z powodu kontuzji może wypaść Gareth Bale, co byłoby absolutną katastrofą. Jednak wszystko wskazuje na to, że 33-latek ostatecznie pojedzie na turniej, ale to nie oznacza, że jego problemy całkowicie się skończyły, bo wciąż jest ryzyko odnowienia się urazu. Są to dolegliwości, z którymi gwiazdor LA FC zmaga się już od dłuższego czasu.

Reklama

Bale to jednak nie wszystko. Największy problem jest w środku pola, gdzie poważnej kontuzji doznał ostatnio Joe Allen. Były piłkarz Liverpoolu, a obecnie Swansea City naderwał ścięgna podkolanowe i wciąż nie wiadomo, czy zdoła się wyleczyć przed turniejem. Wiadomo, że w klubie już nie zagra i jest w ścisłym kontakcie ze sztabem reprezentacji, który niemal w całości przejął odpowiedzialność za jego leczenie. Allen najprawdopodobniej pojedzie do Kataru, ale nie wiadomo, czy będzie gotowy już na pierwszy mecz z USA. A przecież to właśnie on będzie najważniejszy. Jeżeli nie, to w drugiej linii robi się spory problem, bo daleki od optymalnej dyspozycji jest Aaron Ramsey, który miał niedawno nawet problemy z załapaniem się do kadry Nicei.

Na turniej na pewno nie pojedzie z kolei gwiazdor Sheffield United Rhys Norrington-Davies. 23-latek zmaga się z podobnym urazem co Allen, ale u niego niestety doszło do zerwania ścięgien. Nieobecność lewego wahadłowego zniszczyła nieco plany Roberta Page’a na grę z trójką obrońców.

Rozdający – Robert Page

Kiedy Walijczycy dochodzili do półfinału Euro 2016 Robert Page przejmował posadę w trzecioligowym Northampton i nie spodziewał się, że sześć lat później będzie selekcjonerem, który ma za sobą udział w Euro 2020 i przygotowuje się do mundialu w Katarze. Życie bywa jednak przewrotne, a kilka zbiegów okoliczności doprowadziło 48-letniego szkoleniowca do miejsca, o którym marzył. Posadę w reprezentacji objął w 2020 roku, zaraz po tym jak aresztowany został Ryan Giggs. Był wtedy asystentem legendy Manchesteru United i dla postawionych pod ścianą działaczy walijskiej federacji stał się  kandydatem numer jeden do jego zastąpienia. Doskonale znał większość zawodników, bo wcześniej pracował też w reprezentacjach młodzieżowych.

Wątpliwości wokół Page’a były sporo, ale ostatecznie okazał się strzałem w dziesiątkę. Potrafił dotrzeć do kadrowiczów znacznie lepiej niż Giggs i sprawił, że reprezentacja znów stała się jedną wielką rodziną. Selekcjoner powtarza jak mantrę to, że siłą Walijczyków jest jedność. – Jonny Williams jest tak samo ważny dla tej grupy jak Gareth Bale i dlatego nadal go powołuje. Jest w pierwszej klasie, tak samo jak Chris Gunter. W końcu ci chłopcy stworzyli to środowisko – podkreślał Page w rozmowie z dziennikiem „The Guardian”.

Page ma pełne zaufanie Walijczyków, bo solidnie sobie na nie zapracował. Przejął kadrę w trudnym momencie, a mimo to potrafił zrobić dobry wynik mistrzostwach Europy i teraz awansować na mistrzostwa świata. W dodatku istnieje pewna analogia pomiędzy nim a legendarnym Jimmym Murphym, który był selekcjonerem na mundialu w 1958 roku. Obaj pochodzą z tej samej okolicy, a ich rodzinne miejscowości są oddalone od siebie o zaledwie kilka kilometrów.

Robert Page

Świeżak – Neco Williams

Jeżeli ktoś nie interesuje się Premier League, to prawdopodobnie nic mu nie mówi to nazwisko. Ale każdy fan ligi angielskiej, a szczególnie gry Fantasy, doskonale wie, kim jest gwiazdor Nottingham Forest. Neco Williams to zawodnik z grona tych najbardziej wszechstronnych. Jego nominalną pozycją jest prawa strona defensywy, ale bez problemu zagra także na lewej. Może grać też wyżej, bo zdarzało mu się występować na skrzydle. Jego największym atutem jest oczywiście dynamika, szybkość, zwinność, czyli wszystko, czego potrzebuje zawodnik na tej pozycji. Ale wyróżnia go także doskonała umiejętność wykonywania stałych fragmentów gry.

W reprezentacji Walii najczęściej wykorzystywany jest na lewej flance i zwykle ma znacznie więcej zadań ofensywnych niż w klubie. Jednak tym razem może zostać wykorzystany na prawej stronie z uwagi na uraz Norringtona-Daviesa. Z pewnością to on będzie odpowiedzialny za napędzanie ataków reprezentacji Walii i na pewno większość akcji będzie przeprowadzana jego stroną. Warto zwrócić na niego uwagę, bo będzie jedną z najważniejszych postaci swojej drużyny i jeśli Walijczycy zajdą daleko, to może on być jednym z odkryć turnieju. Potencjał jest ogromny.

Neco Williams

Przewidywany skład reprezentacji Anglii na Mistrzostwa Świata 2022

Okiem ankietowanych

Created with QuizMaker

Gdyby rozdanie było GIF-em

Walia na Mistrzostwach Świata 2022 – typ Weszło

Walijczycy są wyjątkowo nieprzewidywalni. W Lidze Narodów zdobyli zaledwie jeden punkt, ale to zamazuje trochę prawdziwy obraz sytuacji. W każdym ze spotkań pokazali się z dobrej strony, a przecież ten jedyny remis zanotowali w starciu z Belgią, od której Polacy dwa razy dostali baty. Tamten mecz w Cardiff powinien być zresztą wzorem dla naszej kadry, jak grać w spotkaniach z lepszymi przeciwnikami. Trzeba też zauważyć, że Robert Page sporo kombinował w tych spotkaniach, a na mundialu nie będzie już na to miejsca.

Dlatego wydaje się, że jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to Walijczycy będą w stanie nawet urwać punkty Anglikom i spokojnie powalczyć o zwycięstwo z USA i Iranem. Jednak w walkę o drugie miejsce będą zaangażowane wszystkie trzy pozostałe drużyny. Walia wydaje się być w tym gronie na pole position, choć kadrowo silniejsi są Amerykanie. Po stronie Smoków na pewno będzie doświadczenie, które akurat na takich turniejach jest kluczowe. Dlatego Jankesi raczej będą musieli poczekać na wyjście z grupy do mundialu na własnym podwórku.

Walia na Mistrzostwach Świata 2022 – typy, kursy, zakłady bukmacherskie Fuksiarz.pl

Nasi kumple z Fuksiarza mają nieco inne zdanie w kwestii pojedynku USA – Walia, bo nieco niższy kurs w ich ofercie zobaczymy przy Amerykanach (2.50 do 2.95). Różnica niewielka, ale jednak. A jeszcze niższa jest w przypadku kursów na awans tych zespołów z grupy – w przypadku Walijczyków jest to 2.10, a w przypadku Amerykanów 2.00.

Patrząc na ostatnie poczynania Walii w starciach z tymi najsilniejszymi zespołami wydaje się, że warto rozważyć ofertę na jej starcie z Anglią w ostatniej kolejce fazy grupowej. Oczywiście patrząc na kursy Walijczycy w tym starciu są na straconej pozycji, bo kurs na ich zwycięstwo to aż 6.00, ale na remis jest to już 3.95. Kiedy Wyspiarze grają ze sobą, to zwykle mecze są wyrównane. Więc może warto?

Czytaj więcej o mundialu w Katarze:

Fot. Newspix

Urodzony w 1998 roku. Warszawiak z wyboru i zamiłowania, kaliszanin z urodzenia. Wierny kibic potężnego KKS-u Kalisz, który w niedalekiej przyszłości zagra w Ekstraklasie. Brytyjska dusza i fanatyk wyspiarskiego futbolu na każdym poziomie. Nieśmiało spogląda w kierunku polskiej piłki, ale to jednak nie to samo, co chłodny, deszczowy wieczór w Stoke. Nie ogranicza się jednak tylko do futbolu. Charakteryzuje go nieograniczona miłość do boksu i żużla. Sporo podróżuje, a przynajmniej bardzo by chciał. Poza sportem interesuje się w zasadzie wszystkim. Polityka go irytuje, ale i tak wciąż się jej przygląda. Fascynuje go… Polska. Kocha polskie kino, polską literaturę i polską muzykę. Kiedyś napisze powieść – długą, ale nie nudną. I oczywiście z fabułą osadzoną w polskich realiach.

Rozwiń

Najnowsze

Niemcy

Dyrektor sportowy Bayeru: Planujemy naszą przyszłość z Grimaldo w składzie

Bartek Wylęgała
0
Dyrektor sportowy Bayeru: Planujemy naszą przyszłość z Grimaldo w składzie
Polecane

Czasy się zmieniają, on wciąż na szczycie. O’Sullivan walczy o ósme mistrzostwo świata

Sebastian Warzecha
2
Czasy się zmieniają, on wciąż na szczycie. O’Sullivan walczy o ósme mistrzostwo świata

Weszło

Polecane

Czasy się zmieniają, on wciąż na szczycie. O’Sullivan walczy o ósme mistrzostwo świata

Sebastian Warzecha
2
Czasy się zmieniają, on wciąż na szczycie. O’Sullivan walczy o ósme mistrzostwo świata
Polecane

W objęciach Skarbu Państwa. Sprawdzamy wkład państwowych spółek w polskie kluby

Szymon Szczepanik
30
W objęciach Skarbu Państwa. Sprawdzamy wkład państwowych spółek w polskie kluby
Polecane

Czy każdy głupi może wejść na Mount Everest? „Bilet lotniczy i wio”

Kacper Marciniak
18
Czy każdy głupi może wejść na Mount Everest? „Bilet lotniczy i wio”
Inne kraje

Życie i śmierć w RPA. Dlaczego czarni są rozczarowani wolnością i partią Mandeli?

Szymon Janczyk
69
Życie i śmierć w RPA. Dlaczego czarni są rozczarowani wolnością i partią Mandeli?

Komentarze

6 komentarzy

Loading...