Reklama

Conte rusza na podbój Marsylii. Francuzi w strachu? Zapowiedź wtorkowych meczów LM

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

01 listopada 2022, 10:26 • 5 min czytania 1 komentarz

Czas na ostatnią serię gier w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Dla jednych będzie to okazja, żeby godnie pożegnać się z tymi prestiżowymi rozgrywkami (Atletico Madryt, FC Barcelona), a dla innych ostatnia szansa na wyjście z grupy. Czy Antonio Conte i jego Tottenham wywalą się na ostatniej prostej i nie zagrają wiosną w pucharach? Czy Portugalczycy będą mieli trzy zespoły w fazie pucharowej LM? Zapraszamy do zapowiedzi wtorkowego wieczoru z Champions League.

Conte rusza na podbój Marsylii. Francuzi w strachu? Zapowiedź wtorkowych meczów LM

Jeśli ktoś oczekuje wielkich emocji od wtorkowych spotkań Ligi Mistrzów, to z pewnością powinien nastawić się na wnikliwą obserwację poczynań w grupie D. Bo tam dalej cztery zespoły (Tottenham, Olympique Marsylia, Sporting Lizbona i Eintracht Frankfurt) pozostają w grze o 1/8 finału.

Ciekawie się zapowiada również starcie Liverpoolu z Napoli, ale tam stawką jest raczej honor niż zajęcie pierwszego miejsca w grupie. Na pewno Juergen Klopp i jego załoga będą chcieli zrewanżować się za wstydliwą porażkę 1:4 w Neapolu. Jednak The Reds są dalej pogrążeni w sporym kryzysie. Czy będą w stanie przeciwstawić się liderowi Serie A? Jak do tego meczu podejdzie drużyna Piotra Zielińskiego? Neapolitańczycy będą chcieli pokazać swoją siłę i upokorzyć rywala na Anfield Road, czy oszczędzą siły na sobotnie ligowe stracie z Atalantą?

Czterech pięściarzy w ringu, kto padnie na deski?

Przed tygodniem Tottenham nie wykorzystał świetnej szansy na to, żeby zapewnić sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Gdyby przed własną publicznością pokonali Sporting (1:1), to dziś jechaliby do Marsylii na wycieczkę, a myślami byliby przy ligowej potyczce z Liverpoolem. Tak się jednak nie stało i Antonio Conte musi poważniej podejść do starcia z OM.

Ostatnio „Koguty” nie są w najlepszej formie. Miały świetny start. Do października utrzymywali serię spotkań bez porażki w Premier League. Przyszła późna jesień, a z nią trzy dotkliwe porażki:

Reklama
  • na wyjeździe z Arsenalem 1:3
  • na wyjeździe z Manchesterem Untied 0:2
  • u siebie z Newcastle United 1:2

W miniony weekend Tottenham przegrywał w pewnym momencie 0:2 z beniaminkiem Bournemouth i wiele wskazywało na to, że poniesie trzecią porażkę z rzędu w lidze. Jednak nie od dziś wiemy, jak brzmi stare piłkarskie porzekadło: „2:0 to niebezpieczny wynik”. I drużyna z Londynu zdołała odwrócić losy tego spotkania, wygrywając 3:2 po golu w Bentancura doliczonym czasie gry.

Zwycięstwo z „Wisienkami” w takich okolicznościach powinno wpłynąć pozytywnie na drużynę. Udają się do Marsylii bez tej informacji z tyłu głowy, że ciągle przegrywają, a teraz to już muszą wygrać. Inaczej jest w przypadku Marsylii, która w lidze nie potrafi wygrać od czterech spotkań, nawet gdy jest na świetnej drodze do końcowego triumfu. W sobotę prowadzili na wyjeździe ze Strasbourgiem 2:0, żeby zremisować 2:2. Radość gospodarzom sprawił Kevin Gameiro w doliczonym czasie gry.

PARTNEREM PUBLIACJI O LIDZE MISTRZÓW JEST KFC. SPRAWDŹ OFERTĘ TUTAJ

Marsylia, jeśli chce awansować do 1/8 finału LM musi pokonać Tottenham, a Londyńczykom wystarcza remis. Jednak nie sądzimy, żeby ekipa Antonio Conte przyjechała na Stade Veledrome tylko po to, żeby postawić autobus w bramce i grać na 0:0. Oczekujemy otwartego spotkania.

Czy taki też będzie w Lizbonie? Na pewno Sporting jest w lepszej sytuacji niż Eintracht. Owszem, mają tyle samo punktów w tabeli, ale Portugalczycy wygrali na wyjeździe 3:0 i teraz wystarczy, że przed własną publicznością nie przegrają. W weekend Lizbończycy w półrezerwowym składzie przegrali na wyjeździe z Aroucą, ale z pewnością myślami byli już przy wtorkowym starciu w Lidze Mistrzów. Benfica i FC Porto zapewniły już sobie awanse do fazy pucharowej Champions League. Teraz czas na podopiecznych Rubena Amorima?

  1. Tottenham 8 pkt
  2. Sporting 7 pkt
  3. Eintracht 7 pkt
  4. Marsylia 6 pkt
Reklama

W pozostałych grupach mecze o „pietruszkę”

FC Barcelona i Atletico Madryt w niesławie żegnają się z Ligą Mistrzów. Blaugrana jedzie do Pilzna, żeby odhaczyć ostatni mecz w fazie grupowej. Xavi zapowiedział, że da szansę innym zawodnikom. Na czeskich ziemiach nie zobaczymy m. in. Roberta Lewandowskiego, zatem Polak zatrzyma się na pięciu trafieniach w tegorocznej edycji Champions League. Kapitan reprezentacji Polski narzeka na ból pleców i regeneruje siły przed mundialem. Przy okazji tego meczu nasuwa się nam tylko jedno pytanie, jak FC Barcelona poradzi sobie bez RL9 w składzie? Aczkolwiek nie jest to spotkanie, które spędza nam sen z powiek.

Ciekawi nas za to podejście Napoli do meczu z Liverpoolem. W tym sezonie podopieczni Luciano Spallettiego nie przegrali jeszcze żadnego meczu. W Lidze Mistrzów wygrali pięć spotkań, a w Serie A po 12. kolejkach mają na swoim koncie 10 zwycięstw i 2 remisy. Jurgen Klopp na konferencji prasowej powiedział, że Napoli jest mocnym kandydatem do gry w finale Ligi Mistrzów. Kurtuazja? Odważna prognoza? Realna ocena obecnej dyspozycji?

Słyszałem ten komplement i jestem zadowolony z tych słów. Inna sprawa, że czasami używa się komplementów, żeby unieść przeciwnika w powietrze, a później nasłuchiwać łomotu po jego upadku. Dlatego ja odpowiem, że Juergen zaliczył dwa finały Ligi Mistrzów z rzędu i dlatego to on jest najlepszy – odpowiedział Kloppowi Spalletti.

Napoli jest w gazie, ale zawsze musi przyjść ta pierwsza porażka w sezonie. Czy dokona tego Liverpool, który przegrał ostatnio z Nottingham Forest (0:1) i Leeds United (1:2)? Na to się nie zanosi, ale nie takie rzeczy widział futbol. To raz, a dwa ten mecz raczej nie ma większego znaczenia dla losów tej grupy. The Reds, jeśli chcą zająć pierwsze miejsce w grupie, muszą pokonać Neapolitańczyków różnicą czterech bramek. Brzmi jak Mission Impossible.

PEŁNY ROZKŁAD JAZDY:

Bayer Leverkusen – Club Brugge 18:45

FC Porto – Atletico Madryt 18:45

Liverpool FC – SSC Napoli 21:00

Rangers FC – Ajax Amsterdam 21:00

Bayern Monachium – Inter Mediolan 21:00

Viktoria Pilzno – FC Barcelona 21:00

Olympique Marsylia – Tottenham 21:00

Sporting Lizbona – Eintracht Frankfurt 21:00

WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Mistrzów

Komentarze

1 komentarz

Loading...