Reklama

Emery: – Lech ma dobrych technicznie piłkarzy

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

09 września 2022, 08:53 • 2 min czytania 40 komentarzy

W czwartek Lech Poznań postawił trudne warunki Villarrealowi w Lidze Konferencji. Był bliski urwania punktu renomowanemu rywalowi na wyjeździe, ale ostatecznie przegrał 3:4. Unai Emery, szkoleniowiec „Żółtej Łodzi Podwodnej” na konferencji prasowej przyznał, że zespół z Poznania był wymagającym przeciwnikiem, który ma sporo jakości.

Emery: – Lech ma dobrych technicznie piłkarzy

– Wiedzieliśmy, że Lech Poznań będzie chciał z nami grać w piłkę, będzie miał swoje sytuacje i będzie mógł nam strzelić gola. Popełniliśmy wiele błędów w defensywie, dlatego straciliśmy aż trzy bramki.  Szybko strzelony gol dla Lecha wynikał z naszego stylu gry. Nadal chcemy tak grać, tracone gole nie mogą mieć wpływu na styl, w którym gramy. Rywalizacja w Europie jest trudna, zawsze będą przeciwnicy, którzy poświęcają się na boisku i są zdeterminowani. Dobrze zareagowaliśmy po stracie gola na 0:1, potrafiliśmy wyjść na prowadzenie 3:1. Kolejne dwie bramki straciliśmy przez brak koncentracji i mniejszą intensywność naszej gry. Na końcu wygraliśmy 4:3, uważam ten wynik za uczciwy – podkreślał Emery.

– Lech ma dobrych technicznie piłkarzy i stwarza wiele okazji. Musimy być na to gotowi, a dzisiaj nie byliśmy tak dobrzy w obronie, jak w lidze. W ataku było już lepiej. Musimy odpowiednio dostosowywać presję do rywala i mamy problem ze skutecznością – zauważa szkoleniowiec Villarrealu.

Wiele mówiło się o tym, że Emery wystawił na ten mecz rezerwowy skład. Jak na to patrzy sam trener? -Te zmiany były planowane, ale każdy kto dziś zagrał, równie dobrze może zagrać w kolejnym spotkaniu ligowym. Tak się przygotowywaliśmy do sezonu, by każdy piłkarz był gotowy do gry w kolejnych spotkaniach. U mnie nie ma drugiego zespołu.

WIĘCEJ O MECZU LECHA Z VILLARREALEM: 

Reklama

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Czy każdy głupi może wejść na Mount Everest? „Bilet lotniczy i wio”

Kacper Marciniak
1
Czy każdy głupi może wejść na Mount Everest? „Bilet lotniczy i wio”
Ekstraklasa

Kovacević ujawnił, jak upadł jego transfer do Benfiki. „Był problem z prowizją dla agenta”

Patryk Fabisiak
1
Kovacević ujawnił, jak upadł jego transfer do Benfiki. „Był problem z prowizją dla agenta”

Suche Info

Komentarze

40 komentarzy

Loading...