Reklama

Jędrzejczyk: Wciąż jest szansa, żeby załapać się na mundial

redakcja

Autor:redakcja

03 sierpnia 2022, 11:13 • 3 min czytania 27 komentarzy

Artur Jędrzejczyk w długiej rozmowie z Legia.net wrócił do wydarzeń z poprzedniego sezonu, ale poruszył także temat spraw bieżących i nowego rozdania.

Jędrzejczyk: Wciąż jest szansa, żeby załapać się na mundial

Legia dobrze wystartowała rok temu, pokonując kolejne rundy w pucharowych eliminacjach i przyzwoicie punktując w Ekstraklasie. Jędrzejczyk mówi wprost, że wydawało się, iż będzie to najlepszy sezon klubu od lat. Wyszło zupełnie inaczej. Drużyna wpadła w spiralę porażek.

 – Z każdym kolejnym tygodniem traciliśmy siły – fizyczne i przede wszystkim psychiczne. Mobilizowałeś się, jechałeś na mecz, zasuwałeś ile mogłeś, przegrywałeś i wracałeś by za trzy dni znów podjąć wyzwanie i znów się nie udawało. To była jak samonakręcająca się katastrofa. To zupełnie coś nowego, coś co nie miało się prawa przytrafić w takim klubie jak Legia. Nigdy sobie czegoś podobnego nawet nie wyobrażałem. Gdy wygrywasz mecze, to cię buduje, mental rośnie, a gdy tu jest w porządku, to można więcej i więcej. Ale gdy przegrywasz dwa, trzy razy w tygodniu, robisz wszystko by tak nie było, a i tak jest źle, to wszystko pada. I tak padło w nas. Czasem gra wyglądała dobrze, ale wystarczył jeden błąd i wszystko się sypało – w naszych głowach i na boisku – przyznaje „Jędza”.

Teraz piłkarz ma nadzieję, że Legia znów będzie liczyła się w rywalizacji o czołowe lokaty. – Wydaje mi się, że stać nas na walkę o mistrzostwo Polski. W rundzie wiosennej pokazaliśmy, że stać nas na to by regularnie punktować. Pewnie gdyby nie urazy, powalczylibyśmy o więcej. Odeszli od nas po sezonie Hołownia, Pekhart, już w trakcie sezonu odszedł Wieteska. Został Wszołek, przyszli Hładun, Augustyniak, Pich, Baku i Kramer. Wiosna wyglądała dużo lepiej niż jesień, a teraz skład osobowo mamy mocniejszy, pozycje są lepiej obsadzona, a kadra lepiej zbilansowana. Pewnie ktoś jeszcze do nas dojdzie, tak mi się przynajmniej wydaje. I jeszcze dochodzą takie aspekty, jak to, że większość będzie miała w głowie poprzedni sezon i zrobi wszystko aby sytuacja się nie powtórzyła. (…) Czas wszystko zweryfikuje, ale jestem dobrej myśli. Demony odfrunęły i nie powinny wrócić – deklaruje Jędrzejczyk.

Nie traci on nadziei, że jeszcze wróci do reprezentacji i pojedzie na mundial do Kataru. – Bardzo dobrze wspominam okres pracy z trenerem Czesławem Michniewiczem. Gdy zdobywaliśmy mistrzostwo Polski cały czas mi powtarzał, że powinienem grać w reprezentacji Polski. Gdy został selekcjonerem nie mógł mnie powołać. Najpierw rehabilitowałem się po złamaniu obojczyka, a później miałem pęknięte żebra pod koniec sezonu. Ale trener mnie zna, raczej się na mnie nigdy nie zawiódł więc wciąż jest szansa by na mundial się załapać. Wszystko będzie zależało od tego, czy będę zdrowy i czy będę w odpowiedniej dyspozycji. Mam swoje lata, ale przecież nie tylko ja. Glik też ma swoje lata, a w kadrze wciąż jest najlepszy na swojej pozycji. Dlatego nie skreślam samego siebie – zapewnia doświadczony obrońca.

Reklama

WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA:

Fot. Newspix

Najnowsze

Piłka nożna

Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Szymon Piórek
10
Boruc odpowiada TVP, ale nie wiemy co. „Kot bijący się echem w zupełnej dupie”

Suche Info

EURO 2024

Świerczewski: Zatrudnienie Santosa było błędem, a zwolnienie Michniewicza pomyłką

Piotr Rzepecki
7
Świerczewski: Zatrudnienie Santosa było błędem, a zwolnienie Michniewicza pomyłką

Komentarze

27 komentarzy

Loading...