Reklama

Zalewski i Roma w finale! Święto Rangersów, Eintracht broni honoru Niemców

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

05 maja 2022, 23:16 • 4 min czytania 32 komentarzy

Sześciu finalistów, sześć różnych lig. Tak wygląda skład finałów Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencji. Dziś swoją reprezentacje w kluczowych dla piłkarskiej Europy meczach zyskali Włosi, Szkoci, Niemcy i Holendrzy. A co nas cieszy pewnie najbardziej – w finale Ligi Konferencji będziemy mieli polski akcent, bo wraz z Romą do finału dotarł Nicola Zalewski, który dzisiaj był oklaskiwany przez rzymskich fanów.

Zalewski i Roma w finale! Święto Rangersów, Eintracht broni honoru Niemców

Zacznijmy może od Rzymu, bo tam odbywało się starcie generujące chyba największe zainteresowanie mediów. A nas ten mecz ciekawił najbardziej z tego powodu, że od początku grał w nim Polak – Nicola Zalewski. Kolejny plus za atrakcyjność, by usiąść spotkania Romy z Leicester był taki, że losy awansu wciąż tam były otwarte. Po 1:1 z pierwszego meczu nie byliśmy wcale mądrzejsi przy odpowiedzi na pytanie „kto zagra w finale Ligi Konferencji?”.

Ale początek tego meczu pokazał, że nie ma przypadku w tym, że faworyzowana była Roma. Ekipa Jose Mourinho rzuciła się do gardeł gości. Właściwie każdy stały fragment gry bity przez Pellegiriniego śmierdział jeśli nie golem, to chociaż strzałem w kierunku bramki Anglików. Pomocnik Romy najpierw kąśliwie strzelał z rzutu wolnego (wywalczył go Zalewski), później po jego wrzutce strzał ostrzegawczy oddał Smalling, aż wreszcie w koszykarskim stylu w powietrzu zawisnął Abraham, pięknie wyszedł do wrzutki Pellegriniego i już w jedenastej minucie dał Romie prowadzenie.

Czy zespół Rodgersa miał gotową odpowiedź na tego gola? Cóż – nie za bardzo. Niby goście kręcili się w okolicach pola karnego rywali, ale niewiele z tego wynikało. Dość powiedzieć, że do przerwy oddali tylko jeden strzał. I to w dodatku niecelny.

To Roma grała w piłkę, to Roma miała jakiekolwiek szanse i koniec końców to Roma zasłużenie dopięła awans do finału.

Reklama

Zalewski? Na pewno najlepiej zagrał w pierwszym kwadransie, gdzie ofensywna gra gospodarzy przekładała się na to, że był często wykorzystywany właściwie jako lewy skrzydłowy, a nie lewy wahadłowy. Podobać się może ta bezczelność w grze jeden na jednego w ofensywie. Chłopak się nie boi, że coś sknoci – widzi rywala, to na niego naciera. Miał drobne problemy w defensywie w końcówce pierwszej połowy, bywał łapany poza swoją pozycją, ale żebyśmy mieli napisać, że rywale z nim jechali – no to nie, tak nie było. Ostatecznie Polak schodził z boiska w 84. minucie przy sporym aplauzie miejscowych fanów.

AS Roma – Leicester City 1:0 (1:0) – awans Romy

Abraham (11.)

***

Polskiego finału w Lidze Konferencji jednak nie będzie. Marsylia nie zdołała odrobić jednej bramki straty z wyjazdu do Feyenoordu. Gospodarze przeważali, oddali więcej strzałów, mieli kilka szans, ale to nie tak, że zdusili Holendrów i gol na wagę dogrywki wisiał w powietrzu.

Problemem OM był też brak Payeta. W zasadzie – brak częściowy, bo gwiazda francuskiej drużyny zaczęła mecz w wyjściowym składzie, ale w 33. minucie upadł na murawę bez kontaktu z rywalem. Prawdopodobnie doznał urazu mięśnia, bo sekundę przed upadkiem zagrywał dalekie podanie. Payeta zmienił Arkadiusz Milik, który od powrotu po zaleczeniu urazu nie zdołał jeszcze strzelić gola.

I dziś też nie strzelił. Czy to sensacja, że OM w finale nie zagra? Bukmacherzy nieco wyżej cenili Francuzów, ale na pewno do większej niespodzianki doszło w Glasgow…

Reklama

Olympique Marsylia – Feyenoord Rotterdam 0:0 – awans Feyenoordu

***

Szkocko-niemiecki finał w Lidze Europy

Niemieckie media pisały o tym, że choć rozczarowaniem europejskich pucharów była Borussia Dortmund, choć w Ligą Mistrzów sensacyjnie pożegnał się Bayern Monachium, to jakąś drobną osłodą może być niemiecki finał Ligi Europy. Warunki były proste: Eintracht Frankfurt i RB Lipsk muszą dowieźć w rewanżach zaliczkę z pierwszych meczów. Zaliczkę nieznaczną, bo w obu przypadkach jednobramkową, ale to wciąż był jakiś handicap.

Eintracht szybko ustawił sobie mecz. A właściwie – ustawił im go rywal. Aaron Cresswell w iście durny sposób sfaulował rywala wychodzącego na czystą pozycję. Sędzia najpierw pokazał mu żółtą kartkę, bo myślał pewnie, że napastnik nie miał opanowanej piłki, ale po VAR zmienił decyzję – w tej sytuacji musiał pokazać mu czerwoną kartkę. Gospodarze jeszcze przed przerwą wyszli na prowadzenie po zgrabnej akcji i strzale Rafaela Borrę, a później posiadając piłkę czekali, aż West Ham się wypompuje z sił biegając za nią. I dopięli swego wygrywając 3:1 w dwumeczu.

Sprawę skiepścił natomiast RB Lipsk, który poszedł z Rangersami na wymianę ognia. A co by nie mówić o zespole van Bronckhorst – w piłkarskie dwa ognie grać potrafią. I z tego starcia – choć byli stawiani na straconej pozycji – wyszli w imponującym stylu. Już po 24 minutach mieli swój wymarzony wynik. Najpierw znakomitą akcję na lewej flance Kenta z bliska wykończył Tavernier, a chwilę później Kamara trafił przy słupku tak, jakby uderzał do dołka na polu golfowym. Lipsk rzucił się do odrabiania strat. Do siatki trafił Nkunku – najlepszy strzelec rozgrywek (wyłączając kwalifikacje). Ale w końcówce Lundstram huknął do siatki Gulacsiego po tym, jak Węgier wpadł już do bramki po wcześniejszej interwencji.

Finału niemiecko-niemieckiego nie będzie. Będzie finał niemiecko-szkocki. I co ciekawe – każdy z sześciu finalistów poszczególnych pucharów europejskich jest reprezentantem innej ligi. Swoją reprezentację mają Hiszpanie, Anglicy, Niemcy, Włosi, Szkoci i Holendrzy.

Rangers FC – RB Lipsk 3:1 (2:0)

Tavernier (19.), Kamara (24.), Lundstram (81.) – Nkunku (71.)

Eintracht Frankfurt – West Ham United 1:0 (1:0)

Borre (26.)

WIĘCEJ O LE I LK:

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

1 liga

Comeback Wisły Kraków! Z 0:2 na 3:2 ze Zniczem Pruszków

Bartosz Lodko
2
Comeback Wisły Kraków! Z 0:2 na 3:2 ze Zniczem Pruszków
Anglia

Kluby z niższych lig sprzeciwiają się zmianom w FA Cup

Bartosz Lodko
4
Kluby z niższych lig sprzeciwiają się zmianom w FA Cup

Komentarze

32 komentarzy

Loading...