Reklama

Vuković: Rose rozgrywa dobrą rundę, jedna sytuacja nie zmieni tej oceny

redakcja

Autor:redakcja

19 kwietnia 2022, 09:12 • 3 min czytania 8 komentarzy

Piast Gliwice zakończył passę ośmiu meczów bez porażki Legii w Ekstraklasie. Drużyna z Okrzei wygrała przy Łazienkowskiej po golu Damiana Kądziora, który skorzystał z prezentu otrzymanego od Lindsaya Rose.

Vuković: Rose rozgrywa dobrą rundę, jedna sytuacja nie zmieni tej oceny

 – Biorąc pod uwagę to, z kim graliśmy, mieliśmy odpowiednią liczbę okazji – w najlepszej trafiliśmy w poprzeczkę. Można też powiedzieć o braku szczęścia, co nie zmienia faktu, że momentami brakowało nam lepszych rozwiązań, dośrodkowań, rozegrań w pobliżu pola karnego rywala. Wtedy na pewno zwiększylibyśmy szanse na to, żeby coś strzelić. Nie udało się. Patrzymy przed siebie, do końca rozgrywek pięć spotkań. Trzeba zrobić wszystko, aby wrócić na ścieżkę, na której byliśmy – komentował Aleksandar Vuković, cytowany przez Legia.net.

 – Pierwsza odsłona przebiegła tak, jak byśmy chcieli, mieliśmy większą inicjatywę. Wiedzieliśmy, że nie jest łatwo grać i tworzyć sytuacje przeciwko rywalowi, który bronił się całym zespołem na swojej połowie. Kilka razy byliśmy blisko – nie powiem, że wykreowaliśmy 100-procentowe okazje, ale mieliśmy parę akcji, z których nie raz potrafiliśmy strzelić gola czy ugrać coś więcej. Udawało nam się kontrolować to, w czym Piast jest bardzo groźny – nie dopuściliśmy do zbyt wielu kontrataków, za co można pochwalić drużynę. Sytuacja bramkowa mogła i przyszła w drugiej połowie. Mieliśmy doskonałą okazję Tomasa Pekharta. Zdaję sobie sprawę, że w ostatniej tercji pod bramką przeciwnika można było zrobić więcej. Czasami brakowało lepszej decyzji, rozegrania, trochę więcej jakości. Mecz – z mojego punktu widzenia – w dużym wymiarze czasowym mógłby być zaliczony jako pozytywny. Oczywiście, wynik końcowy decyduje o odbiorze spotkania – dodał.

 – Szokujące zagranie Rose przy straconym golu? Był to moment, który na pewno zdecydował o tym, jak ten mecz się skończył. Niestety, błąd się przytrafił – zdarza się i będzie się zdarzał, natomiast trudno go zaakceptować w chwili, gdy padła z tego jedyna bramka. Jednak potem mieliśmy sytuacje, wydaje mi się, że mogliśmy przynajmniej zremisować, ale w meczach z Piastem od jakiegoś czasu jest tak, że zawsze coś się wydarzy – w poniedziałek przytrafiła nam się pomyłka, o której wspomnieliśmy. Taka jest piłka, nie mam o to większej pretensji, bo Lindsay zdaje sobie sprawę z tego, co zrobił. Tak samo jak wiem, że całą rundę rozegrał na bardzo dobrym poziomie. I ta jedna sytuacja nie zmienia ogólnego obrazu – zapewnił Vuković.

Z kolei przed kamerami Canal+ Serb potwierdził, że nie będzie trenerem Legii w przyszłym sezonie. – Jestem trochę zdziwiony, że ktoś w ogóle sobie wyobrażał, że jest inaczej. Wydawało mi się, że mówię coś, co jest jasne i powszechnie wiadome, czyli że nie będę trenerem Legii w kolejnym sezonie. I że nie ma czegoś takiego, że jestem rozważany i są na to jakiekolwiek szanse. Zdaję sobie sprawę, że drużyna o tym wie – stwierdził, dodając, że jest otwarty na pracę w innych klubach Ekstraklasy.

Reklama

WIĘCEJ O LEGII:

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Ekstraklasa

Trela: Gotowi na czarną godzinę. Dlaczego kluby muszą dać sobie prawo do gorszego sezonu

Michał Trela
1
Trela: Gotowi na czarną godzinę. Dlaczego kluby muszą dać sobie prawo do gorszego sezonu

Suche Info

Komentarze

8 komentarzy

Loading...