Reklama

Poważne osłabienia Nafciarzy przed meczem z Górnikiem

Maciej Wąsowski

Autor:Maciej Wąsowski

04 kwietnia 2022, 12:23 • 2 min czytania 2 komentarze

Dzisiejsze spotkanie w Płocku pomiędzy Wisłą, a Górnikiem Zabrze (godz. 18.00) zakończy 27. kolejkę Ekstraklasy. Obie drużyny przystąpią do tego spotkania bez przynajmniej kilku istotnych graczy.

Poważne osłabienia Nafciarzy przed meczem z Górnikiem

O ile absencje: Przemysława Wiśniewskiego, Adriana Gryszkiewicza (pauzują za kartki) i Aleksa Sobczyka (rehabilitacja) po stronie zabrzan były spodziewane, o tyle brak w kadrze meczowej po stronie płocczan: Rafała Wolskiego, Damiana Rasaka i Antona Krywociuka jest stosunkowo niespodziewany. Trzeba dodać do tego przymusową pauzę za kartki Piotra Tomasika i w efekcie trener Pavol Stano nie będzie mógł skorzystać aż z czwórki graczy, mogących pojawić się w wyjściowym składzie.

Wisła Płock – Górnik Zabrze. Kontuzjowani mają wrócić na Pogoń

Urazy Wolskiego, Rasaka i Krywociuka nie są poważne. To bardziej sprawy przeciążeniowe i cała trójka ma być gotowa do gry na następny mecz z Pogonią (8 kwietnia w Szczecinie, godz. 20.30). Odkąd drużynę z Mazowsza (7 marca) przejął Stano, to wprowadził zgoła inny mikrocykl treningowy niż jego poprzednik – Maciej Bartoszek. Piłkarze Wisły kilka razy w tygodniu ćwiczą dwa razy dziennie. Intensywność zajęć w trakcie przerwy na mecze reprezentacji też była wyższa. Zawodnicy mieli solidnie popracować, żeby mieć odpowiednią formę fizyczną na końcówkę sezonu.

Wisła Płock – Górnik Zabrze. U Stano nikt nie ma taryfy ulgowej

Nie do końca taki reżim treningowy wytrzymał Wolski. Ofensywny pomocnik jest jednym z liderów Wisły Płock w tym sezonie. W 22 meczach strzelił cztery gole i miał siedem asyst. Nie od dziś wiadomo, że 29-latek jest zawodnikiem, który często doznaje mniejszych lub większych urazów, dlatego za trenera Bartoszka miał specjalny program treningowy. Czasami nawet nie ćwiczył w tygodniu przed meczem, żeby mieć więcej czasu na regenerację. Kończyło się to również tym, że nie zawsze dogrywał spotkania do końca. Efekt był jednak taki, że Wolski sporo dawał drużynie. U trenera Stano nikt nie ma taryfy ulgowej i skończyło się to drobnym urazem pomocnika. Oby nie było to nic poważnego i „Wolak” szybko wrócił na boisko. Takich występów jak jego przeciwko Górnikowi Łęczna (3:1 – gol, asysta i kilka znakomitych dryblingów) ciągle jest w naszej lidze za mało.

MACIEJ WĄSOWSKI

Reklama

 

WIĘCEJ O WIŚLE PŁOCK:

Fot. Newspix

Rocznik 1987. Urodził się tego samego dnia, co Alessandro Del Piero tylko 13 lat później. Zaczynał w tygodniku „Linia Otwocka”, gdzie wnikliwie opisywał m.in. drugoligowe losy OKS Start Otwock pod rządami Dariusza Dźwigały. Od lutego 2011 roku do grudnia 2021 pracował w „Przeglądzie Sportowym”, gdzie zajmował się głównie polską piłką ligową. Lubi pogrzebać przy kontrowersjach sędziowskich, jak również przy sprawach proceduralnych i związkowych. Fan spotkań niższych klas rozgrywkowych, gdzie kibicuje warszawskiemu PKS Radość (obecnie liga okręgowa). Absolwent XXV LO im. Józefa Wybickiego w Warszawie i Wyższej Szkoły Dziennikarskiej im. Melchiora Wańkowicza.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Aleksander Śliwka: Po igrzyskach czułem się, jakbym był chory. Nie mogłem funkcjonować [WYWIAD]

Jakub Radomski
0
Aleksander Śliwka: Po igrzyskach czułem się, jakbym był chory. Nie mogłem funkcjonować [WYWIAD]

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Droga Kapralika wiedzie przez Górnika. „Może być wart więcej niż 10 milionów euro”

Jakub Radomski
5
Droga Kapralika wiedzie przez Górnika. „Może być wart więcej niż 10 milionów euro”

Komentarze

2 komentarze

Loading...