Reklama

Pestka: – U Probierza graliśmy schematami, u Zielińskiego mamy więcej swobody

redakcja

Autor:redakcja

22 marca 2022, 12:16 • 4 min czytania 7 komentarzy

Kamil Pestka był jednym z gości ostatniego wydania Weszłopolskich na Kanale Sportowym. Obrońcę Cracovii przepytali Jakub Białek, Mateusz Rokuszewski, Jan Mazurek i Damian Smyk. Kryzys drużyny, różnice między Jackiem Zielińskim a Michałem Probierzem, chęć transferu, reprezentacja, Jewhen Konoplanka i psy policyjne na murawie – tematów nie brakowało. 

Pestka: – U Probierza graliśmy schematami, u Zielińskiego mamy więcej swobody

JB: – Co się z wami dzieje? Zaczęliście z Jackiem Zielińskim całkiem obiecująco, może nawet pojawił się na nowo hype na Cracovię, a od pięciu meczów nie wygraliście. Martwimy się.

No my też, szczerze mówiąc, trochę się martwimy, bo zaczęło to źle wyglądać po tych dwóch pierwszych meczach na wiosnę. Remis z Lechem, zwycięstwo nad Lechią – wyglądało to nieźle, a później nadszedł kryzys. Pięć ostatnich spotkań nie wyglądało dobrze. Może to z Pogonią było okej, zdobyliśmy punkt. Teraz jest przerwa na kadrę i musimy trochę popracować, żeby w Mielcu wywalczyć trzy punkty.

JM: – Czy Jacek Zieliński jest dobrym trenerem i jaki pomysł ma na Cracovię?

Trener Zieliński jest bardzo dobrym trenerem. Pomysł na Cracovię ma taki, żeby grać piłką i… wygrywać mecze.

Reklama

JB: – To zapytam inaczej: jakie największe różnice w podejściu do was widzisz między Jackiem Zielińskim a Michałem Probierzem?

Za trenera Probierza bazowaliśmy na schematach, teraz mamy większą dowolność, możemy w ofensywie wcielać swoje pomysły. U Michała Probierza bazowaliśmy na sześciu schematach. Z przodu byliśmy troszkę zbyt czytelni dla przeciwnika. Dziś swobody mamy więcej.

MR: – Masz długą i bogatą przygodę w młodzieżówce pod wodzą Czesława Michniewicza. Liczyłeś po cichu w związku z tym, że znajdziesz się w gronie powołanych na marcowe mecze reprezentacji? Kadra jest dość szeroka, a Michniewicz sięga po piłkarzy, z którymi współpracował w kadrze U-21.

Szczerze mówiąc, gdy zacząłem rundę wiosenną na ławce, nie liczyłem, że po dwóch meczach coś się zmieni. To zdecydowanie za mało, żeby wskoczyć do reprezentacji. Nie tracę nadziei, że kiedyś się uda i będę robił wszystko, żeby się tam znaleźć.

MR: – Jesienią pojawiały się głosy, że Paulo Sousa przyjeżdża cię oglądać. Podchodziłeś do tego na spokojnie czy jednak lekka pompka była?

Reklama

Pompka… To było bardzo fajne wyróżnienie, ale starałem się podejść do tego na spokojnie, żeby się to nie odbiło na mojej grze. Starałem się zrobić swoje, aczkolwiek nie da się od takich rzeczy całkowicie uciec.

DS: – Gdy patrzysz na swoich kolegów z kadry U-21 i widzisz, że wielu już wyjechało za granicę, zastanawiasz się, co dalej i korci cię, żeby wyjechać? A może uważasz, że zbudowanie bardzo silnego statusu w polskiej lidze jest warunkiem niezbędnym do wyjazdu?

Chciałbym już spróbować czegoś nowego, zrobić ten następny krok. Mówię o tym od dłuższego czasu. Trochę mnie wyhamowała kontuzja, przez którą straciłem rok. Czy trzeba najpierw zbudować bardzo mocną pozycję w Ekstraklasie? Wydaje mi się, że nie jest to niezbędne.

JB: – Jak daleko byłeś od transferu zimą? Jeśli się nie mylę, pisano o Frosinone.

Przyszła oferta do klubu z Frosinone, ale było mało czasu do końca okienka we Włoszech i nie udało się tego dopiąć.

MR: – W przyszłości ewentualnie widzisz siebie na środku obrony? Dużo klubów gra teraz trójką stoperów i w wielu z nich jest problem z lewonożnym środkowym obrońcą, a ty masz takie warunki fizyczne, że mógłbyś się sprawdzić. Piłkarsko chyba też jesteś lepszy niż wielu stoperów. W zasadzie wszystko się tutaj zgadza.

W systemie z trójką stoperów widziałbym się jako tego pół-lewego. W systemie z czwórką obrońców na ten moment lewa obrona mi odpowiada, aczkolwiek nie zamykam się na środek. Na wahadle też mógłbym grać.

MR: – Czyli gdyby zgłosił się Raków Częstochowa i powiedział, że ma wolne miejsce na środku, rozważałbyś ten wariant?

Myślę, że tak. Wolałbym, żeby następny klub po Cracovii był spoza Polski, ale nie zamykam się na inne opcje.

MR: – Jewhen Konoplanka to piłkarz, który wiosną pokaże, że jego CV to nie jest tylko zamierzchła historia?

Mamy taką nadzieję. Na treningach pokazuje, że luz z piłką ma nieprawdopodobny. Widać po nim jego CV i to, że pograł w bardzo dobrych klubach europejskich. Teraz jest chory, ale wróci do zdrowia i myślę, że da jakość.

JB: – Powiedz nam jeszcze, jak się gra z wilczurami na murawie.

Grałem po drugiej stronie, na szczęście nie biegałem koło nich, ale na pewno było to dziwne uczucie. Cornel Rapa chciał wziąć piłkę, te psy zaczęły ją atakować. Dobrze, że chyba miały kagańce, bo jeszcze by go w kostkę ugryzły.

JB: – Czyli czuliście presję?

Ja nie czułem, ale nie była to zbyt komfortowa sytuacja, zwłaszcza że te psy chyba nawet wchodziły na boisko.

WIĘCEJ O CRACOVII:

Fot. Newspix

Najnowsze

Niemcy

Kłopoty kadrowe Bayernu przed półfinałowym meczem Ligi Mistrzów

Piotr Rzepecki
0
Kłopoty kadrowe Bayernu przed półfinałowym meczem Ligi Mistrzów

Komentarze

7 komentarzy

Loading...