Reklama

Manchester United znów ogra Guardiolę na Etihad?

redakcja

Autor:redakcja

06 marca 2022, 14:03 • 5 min czytania 1 komentarz

Co by się nie działo w tabeli Premier League, derby Manchesteru zawsze są szczególnym wydarzeniem dla każdego kibica angielskiego futbolu, nie mówiąc już o sympatykach obu drużyn. Bywało tak wtedy, gdy stawką bezpośrednich starć obu zespołów było mistrzostwo Anglii, bywało także wówczas, gdy wynik nie miał żadnego przełożenia na losy sezonu. Dzisiaj każda ze stron będzie miała swoje odrębne cele do zrealizowania. I na pewno nikt nie odpuści, by je osiągnąć.

Manchester United znów ogra Guardiolę na Etihad?

Manchester City nie bierze oczywiście pod uwagę żadnych półśrodków – każdy scenariusz inny od tego, w którym klub z Etihad zdobywa mistrzostwo Anglii, będzie traktowany jako porażka. Presja na Pepie Guardioli i jego piłkarzach jest ogromna, ponieważ przez porażkę z Tottenhamem i wcześniejszy remis z Southampton, ich przewaga nad resztą stawki niepokojąco zmalała. Liverpool naciska i wywiera presję, chociażby poprzez wczorajsze zwycięstwo nad West Hamem. Tym samym The Reds trzymają się trzy punkty za Obywatelami i czekają na 10 kwietnia, gdy będą mogli zmierzyć się z nimi w bezpośrednim starciu i zrównać liczbą punktów.

Tym samym gospodarze dzisiejszego spotkania nie mogą pozwolić sobie na porażkę, bo ta będzie już za kilka dni skutkować utratą fotela lidera w Premier League.

Manchester United traci co prawda aż 19 punktów do swoich dzisiejszych rywali, ale też cele ma zupełnie inne. Pierwsze trzy miejsca w ligowej tabeli są już praktycznie zarezerwowane, a to oznacza, że do rozdania pozostaje tylko jeden jedyny bilet gwarantujący grę w Lidze Mistrzów przyszłym sezonie. Chętnych na niego jest jednak aż pięciu, przez co każda strata punktów przez któregokolwiek ze śmiałków znacznie zmniejsza jego szansę na ostateczny sukces.

Tabela pokazuje co prawda, że akurat Czerwone Diabły są w najbardziej uprzywilejowanej pozycji, bo to właśnie one zajmują obecnie pożądane przez wielu czwarte miejsce. Sytuacja jest jednak na tyle dynamiczna, że do dzisiejszych derbów mogą przystępować z piątej lokaty. Wszystko przez wcześniejszy mecz Arsenalu, który może wyprzedzić podopiecznych Ralpha Rangnicka w przypadku zwycięstwa nad Watfordem. Gdyby bardziej zagłębić się w sytuację drużyn walczących o czwarte miejsce, to właśnie Kanonierzy są obecnie faworytem wyścigu z uwagi na mniejszą liczbę rozegranych meczów. Łatwo się domyślić, że ewentualna porażka z Obywatelami jeszcze bardziej obniży notowania Czerwonych Diabłów.

Reklama

PROBLEMY KADROWE

Oba zespoły wyjdą na murawę Etihad Stadium mocno pokiereszowane. Więcej przeszkód na swojej drodze ma jednak Rangnick. Wczoraj dziennikarze Manchester Evening News podali informację, że podczas meldowania się w hotelu wśród piłkarzy Manchesteru United brakowało Cristiano Ronaldo, Raphaela Varane’a, Luke’a Shawa i Edinsona Cavaniego. Dzisiaj coraz więcej źródeł potwierdza te doniesienia, a brak Portugalczyka jest już przesądzony.

Ten nie jest ostatnio w najlepszej dyspozycji. W ciągu ostatnich dziesięciu spotkań we wszystkich rozgrywkach tylko raz trafił do siatki. Nie zmienia to jednak faktu, że to wciąż najlepszy strzelec klubu w obecnym sezonie. Sama jego obecność na boisku w tak ważnym spotkaniu jak derby Manchesteru zwiększa szanse gości na korzystny wynik.

Sytuację kadrową w ofensywnej formacji Czerwonych Diabłów jeszcze bardziej pogarsza uraz Cavaniego, który jest naturalnym zastępcą Ronaldo i właśnie pod nieobecność Portugalczyka powinien być jego pierwszym zmiennikiem. Pech chciał, że Ronaldo dopiero trzeci raz w tym sezonie Premier League nie wyjdzie w pierwszej jedenastce, a Urugwajczyk jest akurat niezdolny do gry. Przez to jedyną opcją Rangnicka na środku ataku pozostaje Marcus Rashford.

Guardiola nie może narzekać na tak długą listę nieobecnych, ale wyjątkowo może zaboleć go brak jednego konkretnego zawodnika. Na placu zabraknie dziś bowiem absolutnego lidera defensywy Obywateli – Rubena Diasa. W obecnym sezonie pauzował on tylko dwukrotnie, co jasno pokazuje, że para stoperów złożona z Aymerica Laporte’a i Johna Stonesa nie zagrała ze sobą zbyt wielu minut. To jednak jedyny problem kadrowy po stronie gospodarzy, a w formacjach ofensywnych Guardiola będzie mógł skorzystać ze wszystkich swoich podopiecznych.

UNITED MAJĄ PATENT NA CITY

Na papierze to City wydaje się być zdecydowanym faworytem pojedynku, czego nie potwierdzają z kolei starcia obu zespołów w ostatnich latach. Jeżeli skupilibyśmy się tylko na meczach rozgrywanych na Etihad, gospodarze polegli we wszystkich trzech ostatnich rywalizacjach. Dwie z nich miały miejsce w Premier League, jedna w Pucharze Ligi Angielskiej. Między innymi dzięki tym wynikom Manchester United stał się klubem, z którym Guardiola przegrał najwięcej meczów w roli gospodarza w swojej menedżerskiej karierze. Zliczając wszystkie spotkania, drużyny hiszpańskiego menedżera częściej od Czerwonych Diabłów pokonywała tylko Chelsea.

W razie zwycięstwa, Manchester City zaliczy ligowy dublet przeciwko rywalowi zza miedzy zaledwie drugi raz w trakcie pracy Guardioli. Przypomnijmy, że to szósty sezon Hiszpana w roli szkoleniowca Obywateli.

Reklama

Historia starć obu zespołów nie była korzysta dla dzisiejszych gospodarzy również przed przyjściem Pepa. Nie mówimy oczywiście o latach 90., czy początku XXI wieku, gdy ekipa Manchesteru United dominowała w całej Anglii, a City przeżywało znacznie słabszy okres w historii klubu. Jeżeli jednak prześledzimy sobie bilans od momentu zakupu klubu przez Szejków, okazuje się, że Manchester United do spółki z Tottenhamem są drużynami, z którymi Obywatele przegrywali najwięcej w Premier League, bo aż po dwanaście razy.

Jeżeli chcemy więc pobawić się w obstawianie, faworytem pozostają gospodarze. Liczby z ostatnich lat pokazują jednak, że słynny slogan o derbach rządzących się swoimi prawami wciąż pozostaje aktualny również w tym przypadku. Warto zwrócić też uwagę, że będą to pierwsze derby miasta dla Ralpha Rangnicka. Możemy spodziewać się więc, że w derbowej rywalizacji zobaczymy inny Manchester United, niż ten Ole Gunnara Solskjaera. Czy lepszy? Przekonamy się o 17:30.

Czytaj więcej o Premier League:

Fot. Newspix

Najnowsze

Ekstraklasa

Królowie stojącej piłki. Kto w Ekstraklasie najlepiej korzysta ze stałych fragmentów gry?

Michał Trela
1
Królowie stojącej piłki. Kto w Ekstraklasie najlepiej korzysta ze stałych fragmentów gry?
EURO 2024

Boniek: Jechanie z nastawieniem, że niczego nie zdziałamy, to strata czasu

Antoni Figlewicz
3
Boniek: Jechanie z nastawieniem, że niczego nie zdziałamy, to strata czasu

Anglia

Anglia

Jakub Moder najszybszym pomocnikiem w obecnym sezonie Premier League

Damian Popilowski
9
Jakub Moder najszybszym pomocnikiem w obecnym sezonie Premier League

Komentarze

1 komentarz

Loading...