Manchester United poradził sobie wczoraj z Brentford, wygrywając 3-1, ale w mediach po tym zwycięstwie sporo mówi się też o zachowaniu Cristiano Ronaldo, który nie krył irytacji po tym, gdy został ściągnięty z boiska.
Do zmiany doszło w 71. minucie przy stanie 2-0 dla Czerwonych Diabłów. Portugalczyka decyzją Ralfa Rangnicka zastąpił Harry Maguire, a przy linii bocznej rozpoczął się mały teatrzyk. Szkoleniowiec Manchesteru United w pomeczowej wypowiedzi starał się jednak tonować nastroje.
– Pytał: „dlaczego ja, dlaczego mnie zdjąłeś?”. Odpowiedziałem, że muszę podejmować decyzje, mając na uwadze dobro zespołu – zapewnił Rangnick. I dodał: – Taką samą sytuację mieliśmy przeciwko Aston Villi, kiedy prowadziliśmy w drugiej połowie 2-0 i nie chciałem popełnić tego samego błędu. Tak więc wprowadziłem na boisko Maguire’a, przeszedłem na grę trójką z tyłu i szybkim skrzydłowym w postaci Rashforda. To była właściwa decyzja. Cristiano jest strzelcem, ale w tym momencie ważniejsze było to, że na boisku musieliśmy być zwarci. Kiedy zdobyliśmy trzecią bramkę, powiedziałem mu: „wiem, że jesteś ambitny i chcesz strzelać gole, ale może kiedyś, gdy zostaniesz trenerem, sam będziesz w takiej sytuacji i zrozumiesz tę decyzję”. Nie spodziewałem się, że mnie przytuli po tej zmianie. Jestem tu od sześciu tygodni i nie mam żadnych problemów z Cristiano.
Czerwone Diabły po wczorajszym zwycięstwie zajmują siódme miejsce w tabeli Premier League z dorobkiem 35 punktów. W sobotę ich rywalem będzie West Ham, który jest czwarty, ale ma na koncie tylko dwa punkty więcej.
Fot. newspix.pl
Więcej o Manchesterze United:
- Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. Trwają poszukiwania Jadona Sancho
- Przeciętne wyniki, kiepski styl. Magia Rangnicka na razie nie działa