Diego Simeone nie składa broni i wciąż wierzy awans Atletico Madryt. Żeby kontynuować grę w Lidze Mistrzów wiosną, piłkarze Cholo muszą wygrać z FC Porto i liczyć na korzystny wynik drugiego starcia w grupie B. Podczas konferencji przedmeczowej Argentyńczyk aktywnie odpowiadał na pytania.
Ogólne wnioski:
– Staramy się rozmawiać, aby znaleźć rozwiązania, które sprawią, że poczujemy się pewniej i będziemy kontrolować mecz. Czeka nas spotkanie z rywalem, który w swojej lidze jest pierwszy. Milan (poprzedni rywal) też prowadzi w swojej lidze. Stawiamy czoła dobrym drużynom.
Problemy kadrowe:
– Nie będzie z nami Gimeneza i choć nie może zagrać trzech z czterech środkowych obrońców, chcemy wygrać mecz.
Podstawy wiary w awans:
– Wierzę, bo widzę ich (piłkarzy) na treningach, znam ich charaktery i im ufam. Nigdy, odkąd gram w piłkę nożną, nie ruszały mnie pochwały lub krytyka. Znam swoją drogę i nią podążam.
CZYTAJ TAKŻE:
- Panie Simeone, coś się zepsuło, ale co konkretnie?
- Czy to moment na sensacyjnego mistrza Hiszpanii?
- Czy Sevilla gra na miarę potencjału?
fot. NewsPix