Robert Lewandowski nie postawi Złotej Piłki za 2021 rok na kominku. Został natomiast doceniony przez ESPN. Nie ta sama ranga nagrody, chociaż, w zasadzie, ESPN zasięgi ma znacznie większe niż obecnie France Football.
„ESPN 100” to ranking, który wyróżnia zawodników na każdej z pozycji.
ESPN wybrało bramkarzem roku Jana Oblaka, prawym obrońcą roku Achrafa Hakimiego, stoperem roku Rubena Diasa, lewym obrońcą roku Andy’ego Robertsona, defensywnym pomocnikiem roku N’Golo Kante, ofensywnym pomocnikiem roku Kevina de Bruyne, skrzydłowym Sadio Mane, napastnikiem Lewandowskiego. Lewandowski wygrał przed Haalandem i Benzemą. Gdzie Messi? W kategorii „Forward”, czyli w ujęciu ESPN kimś pomiędzy dyszką a napastnikiem. Messi wygrał swoją sekcję rankingu. Trenerem roku uznano Thomasa Tuchela.
W uzasadnieniu dla wybrania Lewego napisano:
„Bez wątpliwości najlepszy napastnik minionej dekady, 317 bramek w 346 meczach odkąd dołączył do Bayernu. Wspaniale się ustawia, zachowuje chłód przy wykończeniu, świetnie gra głową, obiema nogami. Jego siła, mobilność i gra na jeden kontakt to kolejne atuty”.
Za najważniejszy moment dla Lewego w tym roku uznano pokonanie rekordu Gerda Mullera.
Na gali Ballon d’Or Robert Lewandowski został nagrodzony statuetką „napastnika roku”. Nagrodę przyznano po raz pierwszy w historii.
CZYTAJ TAKŻE:
Fot. NewsPix