Wisła Płock znowu zwycięska przed własną publicznością. Tym razem „Nafciarze” zwyciężyli 2:1 z Cracovią, co pozwoliło im wskoczyć na siódme miejsce w tabeli. Trener Maciej Bartoszek nie ukrywał zadowolenie z postawy swoich podopiecznych.

– Chciałem pogratulować nam wszystkim tego zwycięstwa. Przede wszystkim mojemu sztabowi, zawodnikom, ale również kibicom, sympatykom. Wracając do spotkania, w pierwszej połowie zagraliśmy koncertowo. Bardzo dużo intensywności. Można powiedzieć, że wszystkie założenia się sprawdzały. Takich meczów w naszym wykonaniu chciałbym oglądać więcej – powiedział Bartoszek na konferencji prasowej.
Bartoszek: „Gratuluję nam wszystkim zwycięstwa”
Nieco mniej zadowolony szkoleniowiec płockiej ekipy był z gry zespołu po przerwie. – W drugiej połowie popełniliśmy kilka niepotrzebnych błędów. Cracovia zdobyła kontaktową bramkę. Był pomysł, od momentu kiedy było 2:1, wykonaliśmy kilka zmian. Chcieliśmy wykorzystać kontry, które mieliśmy, ale niestety nie udało nam się strzelić tej trzeciej bramki, co spowodowało, że do końca musieliśmy walczyć o to zwycięstwo. Cracovia w ostatnich minutach rzuciła wszystko, co miała. Tym bardziej cieszą takie mecze, które nie przychodzą łatwo, a potrafimy w trudnych sytuacjach się wybronić. Cieszę się bardzo z tego, że nie przegraliśmy w tej rundzie żadnego meczu u siebie – skwitował trener.
W tej chwili bilans Wisły Płock w domowych meczach ligowych to 6 zwycięstw i 2 remisy. Tylko Lech Poznań i Pogoń Szczecin skuteczniej się spisują u siebie.
CZYTAJ TAKŻE:
fot. FotoPyk
Pakuj się