Reklama

Skorża: Dzwonił do mnie trener Ekstraklasy. Pytał – kogo odpuścicie?

Damian Smyk

Autor:Damian Smyk

26 listopada 2021, 15:36 • 2 min czytania 16 komentarzy

Maciej Skorża na konferencji prasowej przed meczem z Wartą Poznań został zapytany o to, czy nie chodzi mu po głowie, by w każdym meczu wystawiać optymalną, najsilniejszą jedenastkę. Ostatnio bowiem nieco rotował składem. – Nie ma dnia, w którym nie zadawałbym sobie tego pytania. Musimy pamiętać o wyjątkowości tego sezonu stulecia klubu. Musimy ograniczać ryzyko do minimum. Bo to nie jest normalny sezon – odpowiedział trener Lecha.

Skorża: Dzwonił do mnie trener Ekstraklasy. Pytał – kogo odpuścicie?

Ale też mocno rozwinął kwestię zarządzania tak szeroką kadrą, jaką zbudował Kolejorz na setną rocznicę założenia klubu. Przyznał, że chciałbym rotować bardziej składem, natomiast nie ma ku temu szansy z uwagi na bardzo wysokie wymagania.

I częściowo zawodnicy cierpią, bo trzymamy się kurczowo sprawdzonych rozwiązań. Nie mamy pola manewru do szukania nowych rozwiązań, do ryzykowania. Chcemy zdobyć mistrzostwo za wszelką cenę, stąd takie ryzyko. Pewnie można byłoby tym składem lepiej zarządzać. Dawać więcej szans zawodnikowi numer 13, 14, 15 czy 16 w kadrze. Ale często dopiero po meczu znajduję sobie odpowiedzi na pytania sprzed meczu. Ja ciągle muszę się z tymi pytaniami pod presją. Czasem podejmuję lepsze decyzję, czasem gorzej. Każdy ma tak w swojej pracy – przyznał Skorża i dodał: – Ale biorąc to wszystko pod uwagę, to jestem zadowolony z tego, co mamy w szatni. Jest dynamika, jest odpowiednia energia, zawodnicy bardzo dobrze pracują. Zdarzają się trudne momenty. Dzisiaj też miałem bardzo trudną rozmowę z piłkarzem. To jest normalne. Mamy w szatni mnóstwo świetnych piłkarzy.

Trener Kolejorza przytoczył też historię pewnego telefonu od znajomego trenera. – Wczoraj dzwonił do mnie trener klubu Ekstraklasy. Nie zdradzę nazwiska. Pytał mnie, czy kogoś odpuścimy zimą, bo on każdego zawodnika z naszej kadry weźmie. To o czymś świadczy – powiedział Skorża, a jeden z dziennikarzy z sali rzucił „Marek Gołębiewski?”, czym wprawił szkoleniowca Lecha w śmiech.

Reklama

To wyjątkowy sezon dla mnie, nigdy w życiu nie zarządzałem taką kadrą. Mamy w Lechu odzwierciedlenie struktury kadry solidnej drużyny z lig TOP5. Chodzi mi o strukturę, gdzie na każdej pozycji jest dwóch dobrych zawodników – zakończył.

Czytaj też:

fot. FotoPyk

Pochodzi z Poznania, choć nie z samego. Prowadzący audycję "Stacja Poznań". Lubujący się w tekstach analitycznych, problemowych. Sercem najbliżej mu rodzimej Ekstraklasie. Dwupunktowiec.

Rozwiń

Najnowsze

Suche Info

Komentarze

16 komentarzy

Loading...